Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Prezes NBP zaprzecza medialnym doniesieniom. "Atmosfera jest coraz lepsza"

44
Podziel się:

Prezes banku centralnego zaprzecza medialnym doniesieniom i twierdzi, że atmosfera w Radzie Polityki Pieniężnej jest coraz lepsza, gdyż Rada zbliża się do końca kadencji. - Prowadzimy politykę, która jest bardzo korzystna dla rządu, ale nie po to, żeby rządowi pomagać - powiedział podczas konferencji w czwartek.

Prezes NBP zaprzecza medialnym doniesieniom. "Atmosfera jest coraz lepsza"
Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego (Flickr, NBP)

W środę głośnym echem odbił się artykuł Krzysztofa Berendy z RMF FM. Jak informował autor, niektórzy członkowie RPP twierdzą, że prezes Narodowego Banku Polskiego łamie ustalenia w sprawie ciszy medialnej przed posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej. Dodają, że utrudnia im pracę, uniemożliwia merytoryczną dyskusję, promuje swoich stronników, a przede wszystkim komplikuje walkę z inflacją.

Szef Narodowego Banku Polskiego został zapytany o te doniesienia medialne podczas czwartkowej konferencji prasowej. – Nie wiem, czy doniesienia medialne. Mówimy o jednym medium, o jednym tekście – bagatelizował Adam Glapiński.

– To nie jest prawdą. Atmosfera jest coraz lepsza w sensie koleżeńsko-dyskusyjnym. Z prostego powodu: zbliżamy się do końca kadencji. Wiadomo, że już wiele się nie zmieni – dodał i porównał Radę do małżeństwa, które, jeśli przetrwa pierwsze lata, to potem się dociera. Sześcioletnia kadencja Rady kończy się w czerwcu 2022 roku.

Zobacz także: Inflacja najwyższa od lat. Balcerowicz ostro komentuje tłumaczenie wiceministra

Glapiński powiedział, że dyskusja na ostatnim posiedzeniu w środę, na którym zdecydowano o utrzymaniu stóp na dotychczasowym poziomie, trwała siedem godzin. Dodał, że wśród 10 członków RPP każdy ma trochę inne zdanie. Dyskusja "jest czasem gorąca", ale stanowisko Rady jest tylko jedno, nawet jeśli przejdzie w głosowaniu jednym głosem.

Glapiński dodał też, że był przeciwko powołaniu Rady Polityki Pieniężnej, kiedy w przeszłości uczestniczył jako ekonomista w dyskusji na ten temat. Uważał, że taką funkcję powinien pełnić zarząd banku centralnego.

Krzysztof Berenda z RMF FM nie otrzymał akredytacji dziennikarskiej na czwartkową konferencję prasową z udziałem prezesa NBP. Decyzję tłumaczono względami pandemicznymi. Co ciekawe, na koniec konferencji prezes NBP zauważył, że pojawiło się na niej niewielu dziennikarzy i stwierdził, że być może przyczyną jest odbywające się w tym czasie Forum Ekonomiczne w Karpaczu.

Szef banku centralnego tłumaczył się także z wywiadu, jakiego udzielił w tym tygodniu PAP Biznes. Niektórzy obserwatorzy twierdzili bowiem, że udzielając wywiadu złamał zasadę tzw. blackoutu, czyli niewypowiadania się w mediach kilka dni przed i po posiedzeniu RPP.

Jak wyjaśnił Glapiński, wypowiadał się nie jako przewodniczący Rady, ale jako szef banku centralnego. A zasada blackoutu nie dotyczy szefa banku centralnego i członków zarządu.

- Wypowiedziałem się zaniepokojony tym, co działo się na rynku finansowym. Chciałem wyjaśnić w pełni pozycję, postawę i argumenty NBP jako całości. Nie samej Rady, tylko całego banku - powiedział.

Dodał też, że w środę zaproponował radykalne skrócenie okresu blackoutu, który obowiązuje na siedem dni przed i dwa dni po posiedzeniu RPP.

RPP sprzyja rządowi?

Glapiński powiedział, że sugestie, jakoby niskie stopy procentowe miały służyć rządowi i obniżeniu kosztu obsługi długu publicznego, są nieprawdziwe.

- Tak się składa, że prowadzimy politykę, która jest bardzo korzystna dla rządu. Każdy rząd na świecie chciałby mieć takie stopy i taką politykę, ale nie prowadzimy tego, żeby rządowi pomagać, tylko żeby w pandemicznym kryzysie odnaleźć właściwy rytm – powiedział.

Dodał, że bank centralny nie wypowiada się na temat polityki rządu i chciałby, aby obie strony tego przestrzegały.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
takojako
3 lata temu
atmosfera jest rewelacyjna: żony w radach nadzorczych, córki w zarządach, synowie na dyrektorskich stołkach, szwagry wystawiają faktury dla państwowych spółek, różne rodzinne fundacje ciągną ile wlezie, państwowe spółki finansują prywatny majątek (na wzór Obajtka, któremu prywatny dworek, wynajęty chwilowo na rzecz fundacji by ukryć korupcję, remontuje się z pieniędzy Orlenu który tej fundacji paliwowy gigant dotuje remont dworku prezesa Orlenu, na koniec fundacja nie będzie już potrzbna)... atmosferę podgrzewają podwyżki dla swoich... a inflacja? ta nie jest problemem, bo spokojnie pokryje je kasa płynąca z państwa do towarzyszy PiS i ich rodzin
Leszek
3 lata temu
RPP dała sobie dzisiaj 40% podwyżki i teraz taki PiSi członek zarabia 40 tysięcy za jedno posiedzenie w miesiącu, gdzie opowiada, wzorem Gapińskiego, że inflacja zupełnie od nich nie zależy.
barri
3 lata temu
To oczywiste że atmosfera w RPP jest rewelacyjna. Każdy członek rady otrzymał podwyżkę z 26 tys. na 37 tys. zł.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
Glqa
3 lata temu
Złoty a bezwartościowy
tuhjk
3 lata temu
w 2020 roku rząd ostrzegał przed deflacją chyba siebie bo wtedy mniej dostawali by wypłaty i trudno by im było wprowadzać kolejne podatki. zwłaszcza ten pierdziel nacpaniec glapiński. jakos rząd po nic nie robiłajak była deflacja i dobrze bo wcale nam nie przeszkadzała pis coraz mniej argumentów żeby na tą partię głosować okej za po mniejsze zarobki gorszy komfort życia ale to nie oznacza że nie mogło byc wtedy korzystnej deflacji.
Alek
3 lata temu
Bardzo ryzykowna polityka. Polityka dewaluacji oszczędności i hiperinflacji na horyzoncie
prowadzą
3 lata temu
politykę korzystną dla żondu ? co to znaczy ? ... zlazł satyr z blond nimfy i powiedział co wiedział
podatnik
3 lata temu
Rada Polityki Pieniężnej już to przewidziała, dając sobie 40% podwyżkę z 26.000,00 PLN na 37.000,00 PLN ! Czyli na koniec '21 inflacja przebije 20%? i szlag trafi wszelakie podwyżki tak płac jak i emerytur!
...
Następna strona