W dobie koronakryzysu nie tylko ekonomiści zwracali uwagę na wskaźniki z rynku pracy opisujące zmiany zatrudnienia i wynagrodzeń. Główny Urząd Statystyczny informował co miesiąc o aktualnych statystykach, ale odnosiły się one do tzw. sektora przedsiębiorstw, czyli uwzględniały tylko dane z firm zatrudniających ponad 9 osób. Dotyczyły więc około 6,3 mln populacji.
W czwartek urzędnicy zaprezentowali wstępne wyliczenia za 2020 rok, dotyczące znacznie większego grona pracujących (m.in. z małych firm). W tzw. gospodarce narodowej zatrudnienie miało w 2020 roku średnio 15,8 mln osób.
Z najnowszych danych wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w Polsce w 2020 roku wyniosło 5167,47 zł brutto. W porównaniu z 2019 rokiem wzrosło o 5 proc.
To wyraźnie mniejsza kwota niż w przypadku regularnie podawanych informacji odnośnie zarobków w średnich i dużych firmach. Tam na przestrzeni 12 miesięcy 2020 roku zarobki wahały się od 5120 do nawet 5973 zł, ze średnią w okolicach 5400 zł brutto.
Kwoty podawane przez GUS to oczywiście wartości brutto wynagrodzenia. Na konto statystycznego Kowalskiego wpływa znacznie mniej pieniędzy. W 2020 roku na rękę pracownika zatrudnionego na typową umowę o pracę przy stawce na poziomie 5167 zł brutto wychodzi około 3731 zł netto.
Czytaj więcej: Bogacze dzielą zyski. Król Polsatu dostanie więcej niż Kulczyk, Jakubas i Filipiak razem
710 zł - mniej więcej tyle zjadają składki na ZUS (emerytalna, rentowa, chorobowa). Kolejne 400 zł idzie z kwoty brutto na NFZ i 326 zł na zaliczkę z tytułu podatku dochodowego.
GUS zauważa, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej pozostało zróżnicowane w zależności od branży. W 2020 roku wahało się od 3310,93 zł w sekcji "zakwaterowanie i gastronomia" do 9014,97 zł w sekcji "informacja i komunikacja".
We wszystkich branżach wyszczególnianych przez GUS w stosunku do 2019 roku zanotowano wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto. Podwyżki wahały się od 2,2 proc. w sekcji "górnictwo i wydobywanie" do 9,7 proc. w sekcji "administrowanie i działalność wspierająca".
Według danych wstępnych na koniec 2020 roku liczba pracujących w gospodarce narodowej wynosiła 15,8 mln osób. W rok ze statystyk ubyło około 1,8 proc. pracowników.
W większości branż urzędnicy odnotowali spadek zatrudnienia. Do sekcji o największym spadku liczby pracujących należały "zakwaterowanie i gastronomia" (o 8,3 proc.) oraz "działalność finansowa i ubezpieczeniowa" (o 5,8 proc.).
Największą liczbę pracujących skupiał nadal sektor przemysłowy. Zatrudnienie tam miało około 17,6 proc. wszystkich zatrudnionych.