Podczas konferencji prasowej dr Kluge z WHO przedstawił trzy powody, dla których państwa w Europie będą w stanie utrzymać "dłuższy okres spokoju" od COVID-19:
- wysoki poziom wyszczepienia populacji i naturalnej odporności,
- tendencji koronawirusa do słabszego rozprzestrzeniania się przy wyższych temperaturach,
- faktu, że dominujący wariant Omikron jest mniej groźny od poprzedników.
Okres zwiększonej ochrony powinien być postrzegany jako swego rodzaju "zawieszenie broni" które dopiero może nam przynieść długotrwały pokój - stwierdził dr Hans Kluge.
Zastrzega jednak, że ta przerwa nie będzie trwała długo, jeśli nie będziemy kontynuować kampanii szczepień przeciw COVID-19 oraz śledzić rozwoju nowych wariantów koronawirusa. Kluge zaznaczył, że nowe warianty koronawirusa z czasem "niewątpliwie się pojawią", niemniej "jest możliwe odpowiedzieć na nie bez potrzeby wprowadzania takich środków, z jakich korzystaliśmy w przeszłości".
W ostatnim czasie kilka państw europejskich zapowiedziało zniesienie obostrzeń covidowych lub już to zrobiło. W Danii, pierwszym kraju w Unii Europejskiej, we wtorek przestały obowiązywać wszystkie restrykcje związane z pandemią. Podobny krok podjęła też Szwecja, ogłaszając zniesienie takich ograniczeń od 9 lutego. Tego samego dnia obowiązek okazywania certyfikatów covidowych przy korzystaniu z usług zostanie zniesiony w Czechach.
Piąta fala COVID-19 w Polsce. Naukowcy ostrzegają
Naukowcy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW prognozują, że szczyt piątej fali pandemii koronawirusa w Polsce wystąpi za około tydzień.
Z naszego modelu wynika, że liczby podawane przez resort należy pomnożyć razy 12. Oznacza to, że w ostatnich dniach dziennie zakaża się nawet 600 tys. osób. Za tydzień przewidujemy szczyt zakażeń i będzie on wynosił ok. 800 tys. dziennych infekcji - powiedział dr Franciszek Rakowski.
Dlaczego wzrastająca liczba zakażeń nie jest widoczna w oficjalnych statystykach? Dr Rakowski uważa, że bardzo dużo osób nie chce się testować, albo robi to poza oficjalnym systemem, na co wskazują informacje o dużej liczbie sprzedawanych testów na COVID-19, do wykonania w domu - szacuje się, że w styczniu sprzedano ponad 5 mln testów.
W ocenie eksperta w oficjalnych statystykach nigdy nie zostaną podane liczby wyższe niż 90-100 tys. również ze względu na wydolność systemu - nigdy nie wykonano bowiem więcej niż 200 tys. testów.
Stopniowo w kolejnych miesiącach pandemia się uspokoi - i tak będzie do sierpnia. Zdaniem eksperta, jeśli nie pojawi się inny groźny wariant koronawirusa, to kolejna fala w Polsce nie powinna być uciążliwa, bo większość obywateli w poprzednich miesiącach zakazi się koronawirusem i w ten sposób uzyska odporność.