21 września przypada Światowy Dzień Walki z Chorobą Alzheimera. Z danych NFZ wynika, że w 2022 r. w Polsce zdiagnozowanych na Alzheimera i choroby pokrewne było 357 tys. osób. Choć na chorobę Alzheimera nie ma tak naprawdę leku, to wiedza o ryzyku może oznaczać dla zagrożonej nią osoby ogromną różnicę – przypominają naukowcy z Australian National University (ANU).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choroba utraconych wspomnień
Choroba Alzheimera jest chorobą zwyrodnieniową mózgu, której objawami są postępujące zaburzenia pamięci oraz zachowania, które z czasem całkowicie uniemożliwiają prawidłowe funkcjonowanie chorego w codziennym życiu.
Jeśli dana osoba może dowiedzieć się o swoim poziomie ryzyka na tak długo przed chorobą, daje jej to mnóstwo czasu na wprowadzenie pozytywnych zmian w stylu życia oraz przyjęcie odpowiedniej strategii leczenia, co może pomóc zwolnić postępy schorzenia – podkreśla Shankar Dutt, jeden z twórców wynalazku opisanego w periodyku "Small Methods"
Przełomom w diagnostyce choroby Alzheimera
Aby wykonać test, wystarczy pobrać niewielką kroplę krwi i umieścić ją w urządzeniu wielkości smartfona. Wspierany sztuczną inteligencją nanotechnologiczny chip reaguje na specyficzne białka. – Obecnie chorobę Alzheimera diagnozuje się głównie na podstawie pogorszenia zdolności umysłowych, w momencie, gdy choroba już poważnie uszkodziła mózg. Wczesne wykrycie istotne dla skutecznego leczenia zazwyczaj wymaga inwazyjnych i kosztownych procedur szpitalnych, takich jak punkcja lędźwiowa, która może być obciążająca fizycznie i psychicznie dla pacjentów – mówi współtwórca urządzenia, prof. Patrick Kluth.
Tymczasem nasza technika wymaga tylko niewielkiej próbki krwi, a pacjenci mogliby otrzymać wyniki niemal natychmiast. Szybki i prosty test mógłby być przeprowadzany przez lekarzy rodzinnych i innych specjalistów, co wyeliminowałoby konieczność wizyty w szpitalu i byłoby szczególnie wygodne dla osób mieszkających na odległych, np. wiejskich obszarach – dodaje.
Badacze twierdzą, że ich metodę można dostosować także do innych schorzeń, np. choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego czy stwardnienia zanikowego bocznego. – Krew to złożona ciecz zawierająca ponad 10 tys. różnych biocząsteczek. Dzięki wykorzystaniu zaawansowanych technik filtracji, naszej platformy z nanoporami oraz inteligentnych algorytmów uczenia maszynowego, być może będziemy w stanie zidentyfikować nawet najbardziej ulotne białka – mówi Dutt.