Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAB
|

Putin straszy ceną gazu. Wspomniał o Polsce

Podziel się:

Za kilka dni wygasa umowa na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy do Europy. Nasi wschodni sąsiedzi już zapowiedzieli, że nie zamierzają jej przedłużać. Na Kremlu próbują robić dobrą minę do złej gry. Rosyjski gigant Gazprom straci na tym kilka miliardów rocznie. Putin postanowił przy okazji postraszyć Europę ceną gazu.

Putin straszy ceną gazu. Wspomniał o Polsce
To właśnie dzięki drodze przez Ukrainę w rosyjski gaz zasilane były takie kraje jak: Słowacja, Czechy, Węgry, Włochy i Austria (GETTY, Contributor)

Władimir Putin w wywiadzie dla rosyjskiej agencji prasowej TASS stwierdził, że ceny gazu w Europie na pewno wzrosną po tym, jak Ukraina zakończy tranzyt rosyjskiego paliwa przez swoje terytorium, co ma nastąpić już za chwilę. Niedawno bagatelizował wpływ tej decyzji na Rosję.

- Umowa tranzytowa nie będzie już istnieć, to jasne. Ukraina odmówiła jej przedłużenia, mimo że dostawała za niego 700-800 mln dol. rocznie. Ale to dobrze. My przetrwamy, Gazprom przetrwa - stwierdził Putin na corocznej konferencji prasowej podsumowującej rok na Kremlu..

Chodzi o umowę ukraińskiego Naftohazu z Gazpromem na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy do Europy podpisaną jeszcze w 2019 roku. Ukraina zdecydowała, że jej nie przedłuży, tranzyt zakończy się już 1 stycznia 2025 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fatalne błędy Putina. "Niewyobrażalne straty"

Jak pisaliśmy w money.pl, po odcięciu przez Polskę dostaw rurociągowych (stało się to 31 grudnia 2022 r., gdy wygasł tzw. kontrakt jamalski, czyli wieloletnia umowa Polski na gaz z Gazpromem), wprowadzeniu przez UE ograniczeń na import LNG z Rosji, to właśnie dzięki drodze przez Ukrainę w rosyjski gaz zasilane były takie kraje jak: Słowacja, Czechy, Węgry, Włochy i Austria. A teraz Kijów zakręca kurek. Jak wskazywała niedawno "Rzeczpospolita", Gazprom straci na decyzji Ukraińców co najmniej 5,3 mld dol. rocznie.

Nie wszyscy są zadowoleni z tej decyzji. Uderzy ona mocno w Słowację, która wciąż polega na dostawach surowca transportowanego przez naszych wschodnich sąsiadów. Kreml również - jak można było przewidzieć - nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw, o czym świadczy najnowszy komentarz Władimira Putina.

Putin o "aktywnym szlaku" przez Polskę: nikt w niego nie trafił

- Już nie jest im tam łatwo - cena gazu wzrosła już do 500 dol. za tysiąc metrów sześciennych - mówił, mając na myśli Europę. - Teraz ceny znów wzrosną. Ale to nie my to prowokujemy, to ich polityka - stwierdził.

Wspomniał też o naszym kraju.

Polska zamknęła trasę przez swoje terytorium. Tam jest aktywny szlak, nikt w niego nie trafił, nie było eksplozji. To działa, wystarczy włączyć przycisk i gotowe - (gaz - przyp. red.) będzie przechodzić przez terytorium Polski. - Ta trasa nazywa się Jamał-Europa i przechodzi dokładnie przez terytorium Polski - powiedział Putin.

Przypomnijmy: od 1996 do 2022 roku Polskę i Rosję łączył kontrakt jamalski, czyli długoterminowa umowa między PGNiG a Gazpromem na dostawy gazu do Polski. Dotyczył ok. 10 mld m sześc. gazu rocznie, który był transportowany przez gazociąg Jamał-Europa. Polski odcinek rurociągu liczy ok. 683 km.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl