NBP opublikował "Raport o inflacji”. Taki raport, wraz z prognozami inflacji oraz wzrostu gospodarczego, publikowany jest trzy razy w roku. Jakie są najnowsze prognozy banku centralnego?
NBP zakłada, że inflacja konsumencka w 2021 roku wyniesie 4,2 proc., natomiast w 2022 roku będzie mniejsza i wyniesie 3,3 proc. Mowa o tzw. centralnej ścieżce projekcji NBP.
"Inflacja ma rosnąć szybciej od wcześniejszych oczekiwań (bo gospodarka jest mocniejsza), a szanse na to, że inflacja przekroczy 3,5 proc. na koniec horyzontu prognozy to 50 proc.” – zwracają uwagę ekonomiści Pekao.
Jednym z celów Narodowego Banku Polskiego jest dbanie o to, aby nie dopuścić do nadmiernego zrostu cen. Dlatego NBP prowadzi politykę pieniężną w oparciu o tzw. cel inflacyjny, który wynosi 2.,5 proc. z możliwością odchyleń o 1 pkt. proc. w górę lub w dół. Inflacja nie powinna być zatem wyższa niż 3,5 proc.
Jak wyglądają prognozy banku centralnego dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce? Centralna ścieżka projekcji zakłada, że PKB wzrośnie o 5,0 proc., 5,4 proc. oraz 5,3 proc. odpowiednio w 2021 roku, 2022 roku oraz 2023 roku.
Jak czytamy w raporcie, na rewizja prognoz inflacji wynika z silniejszej od oczekiwań odbudowy popytu związanej z luzowaniem obostrzeń.
"Przyczynia się ona do podniesienia cen towarów trudno dostępnych z powodu obowiązujących wcześniej restrykcji, w tym materiałów do wyposażenia mieszkania, odzieży i obuwia. Podobny mechanizm obserwujemy w zakresie usług, których świadczenie było do tej pory mocno ograniczone, jak turystyki zorganizowanej czy transportu lotniczego" - czytamy w raporcie o inflacji.
Po drugie, w kierunku wyższej inflacji oddziałują napięcia w globalnych sieciach dostaw prowadzące do opóźnień w produkcji i dystrybucji części towarów.
Autorzy raportu zauważają, że dodatkowo, już po publikacji marcowych prognoz NBP, część operatorów usług telefonicznych wprowadziła istotne podwyżki cen oraz zapowiedziała kolejne.
"Na rewizję w górę cen energii wpłynął z kolei wzrost notowań ropy naftowej, a w konsekwencji cen paliw do prywatnych środków transportu. Podniesienie cen żywności w br. związane jest z kolei z ograniczoną podażą mięsa w efekcie dynamicznego rozwoju ptasiej grypy oraz pogorszenia opłacalności produkcji ze względu na drożejące pasze" - czytamy w raporcie.