Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała stopy procentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi nadal 1,5 proc., podał bank centralny. Oznacza to, że raty kredytów złotowych pozostaną bez zmian. Ale również oprocentowanie depozytów rosnąć nie będzie.
Decyzja nie jest zaskoczeniem. Inflacja co prawda ostatnio do sierpnia rosła, ale już we wrześniu nieco spadła i utrzymuje się w celu inflacyjnym NBP. O godz. 16:00 odbędzie się konferencja prasowa RPP, na której ukazane zostanie tło decyzji.
Zobacz też: Prof. Orłowski: "Jest ryzyko, że sympatie polityczne w NBP przeważą nad racjonalnością"
Stopa lombardowa wynosi nadal 2,5 proc., stopa depozytowa - 0,5 proc., a stopa redyskonta weksli - 1,75 proc.
Większość ekonomistów spodziewa się, że RPP utrzyma stopy procentowe bez zmian do 2022 r. Jednak w Radzie Polityki Pieniężnej przybywa ostatnio jedna osoba, przychylających się do podwyżki stóp procentowych w Polsce.
Łukasz Hardt uważa, że niewielkie podniesienie stawek byłoby korzystne, gdyby inflacja na trwałe zbliżyła się do 3,5 proc.
- Nawet mała podwyżka, rzędu 0,15 pkt proc., umocniłaby wiarygodność banku centralnego. Nie możemy zapominać, że rolą NBP jest dbanie o wartość pieniądza. Lepiej realizujemy nasze zadanie, gdy mamy inflację na poziomie 2 proc. niż 3 proc. - powiedział Hardt w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej". Dołączył w ten sposób do dwójki dotychczasowych "jastrzębi" (Zubelewicz i Gatnar). Rada liczy dziesięcioro członków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl