Ministerstwo Zdrowia ponad rok temu powołało zespół ekspertów, w którego skład wchodzą m.in. przedstawiciele pacjentów, naukowców, dyrektorów szpitali i młodych lekarzy. "Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do propozycji, które padły ze strony rady społecznej.
90 proc. specjalistów opowiedziało się za możliwością wprowadzenia prywatnej, dobrowolnej dopłaty do świadczenia gwarantującego wyższy standard usług medycznych. 74 proc. jest za wprowadzeniem dobrowolnych dodatkowych ubezpieczeń, które rozszerzyłyby dostęp do bardziej nowoczesnych świadczeń. Z kolei 65 proc. ekspertów twierdzi, że należy wprowadzić minimalną opłatę za wizytę u lekarza, np. 10 zł.
Jak podaje "DGP", rekomendacje rady społecznej mogą być podstawą zmian w systemie opieki zdrowotnej, które udałoby się zrealizować w przyszłej kadencji. Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński zapewnia, że wszystkie rekomendacje zostaną poważnie potraktowane, jednak dodaje, że nie ma zgody na współpłacenie za wizytę u lekarza.
Skąd pieniądze?
System opieki medycznej wymaga zmian, ale wymaga też ogromnych nakładów pieniężnych. Skąd je wziąć? Rada społeczna ma tu kilka rekomendacji, 1/3 ekspertów jest za podniesieniem składki zdrowotnej. Inna, ale niemal równie popularna propozycja to zewnętrzne finansowanie. Eksperci sugerują wprowadzenie np. podatku cukrowego, czyli daniny ściąganej od producentów jedzenia i napojów o największej zawartości cukrów.
Czytaj też: Elektroniczne recepty zamiast druczków?
Jednak możliwość tzw. współpłacenia też jest głośno dyskutowana wśród rady społecznej. To wyżej wspomniane dodatkowe ubezpieczenia, dopłaty gwarantujące szybsze zabiegi lub ich wyższy standard. Opłata minimalna, jak owe 10 zł za wizytę rozładowała by kolejki, ale rządzące PiS nie będzie chciało ryzykować rozgniewaniem społeczeństwa. - To przede wszystkim niezgodne z konstytucją. Trudno także dla tego znaleźć uzasadnienie społeczne albo gospodarcze - twierdzi wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Czytaj także: Milionowe zaległości Polaków wobec NFZ
Aż 70 proc. ekspertów opowiedziało się za wprowadzeniem obowiązkowego ubezpieczenia opiekuńczego. Jednak w roku wyborczym wątpliwe, by dyskusja wyszła poza ramy debat akademickich. Możliwe jest za to, że resort zdrowia pochyli się nad karaniem osób, które nie dbają o siebie. Profilaktyka w Polsce kuleje, a zbyt późne wykrywanie chorób oznacza podwyższone koszty leczenia. Dlatego eksperci mogą sugerować ministerstwu wprowadzenie podwyżki składki zdrowotnej osobom, które nie realizują obowiązkowej profilaktyki zdrowotnej, jak choćby obowiązkowych szczepień.
Rekomendacje ekspertów z rady społecznej przy resorcie zdrowia zostaną zaprezentowane opinii publicznej w przyszłym tygodniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl