W poniedziałek wiceminister rolnictwa Anna Gembicka poinformowała w RMF FM, że resort przeanalizował oferty na rynku i uznał, że maksymalnie 11 zł za doniczkę będzie uczciwą ceną.
Po fali niezadowolenia rząd jednak nieco zmienia zdanie. - Musimy oddzielić duże, średnie i mniejsze miejscowości i musimy zrobić analizę rynku. Taka analiza rynku była prowadzona w weekend przez Ministerstwo Rolnictwa. Przedstawia ona i weryfikuje aglomeracje różnej wielkości i stąd różnego rodzaju wyceny - powiedziała w Polskim Radiu wiceminister rozwoju Olga Semeniuk.
Dodała również, że rząd rozważa wydłużenie terminu na składanie wniosków o wsparcie ze strony państwa. Oczywiście o ile będzie tego wymagała sytuacja.
Przypomnijmy, że w poniedziałek około południa Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa usunęła ze swojej strony szczegółowe zasady ubiegania się przez handlowców o pomoc państwa.
Według pierwotnych informacji na pomoc mogli liczyć posiadacze co najmniej 50 chryzantem, które "są w fazie pełnej dojrzałości i które zostały przeznaczone do sprzedaży na dzień zgłoszenia".
Skup chryzantem. ARiMR usuwa komunikat ze strony
Przedsiębiorca musi złożyć wniosek i wskazać liczbę niesprzedanych kwiatów oraz miejsce ich składowania.
Wczesnym popołudniem informacja jednak zniknęła. "Uprzejmie informujemy, że zasady udzielenia pomocy producentom i sprzedawcom kwiatów, którzy ponieśli straty w związku z zamknięciem cmentarzy zostaną opublikowane po ich zatwierdzeniu" - głosi jedynie komunikat na stronie ARiMR.