Jak informuje dziennik "Kommiersant" - bank centralny ma przyspieszyć dewaluację i wprowadzić dodatkowe środki ograniczające operacje banków w dolarach i euro. Zachęca się organizacje niefinansowe do przeliczania dolarów i euro na juany i inne przyjazne waluty.
Bank Rosji ma zamiar wprowadzić nowe wskaźniki ryzyka dla kredytów walutowych i papierów wartościowych, uwzględniające emitenta danej waluty - państwa przyjazne lub nieprzyjazne. Bank centralny Rosji będzie oceniał, czy powinien ustanowić podwyższone normy rezerw obowiązkowych dla zobowiązań banków w "toksycznych" walutach.
Aby złagodzić ryzyko walutowe, banki powinny stopniowo wycofywać toksyczne waluty po obu stronach swoich bilansów. Środki regulacyjne, które zniechęcają do korzystania z walut krajów nieprzyjaznych, mogą być również stosowane wobec niebankowych instytucji finansowych – zauważają autorzy raportu.
Bank Centralny podkreśla potrzebę stworzenia warunków do przejścia na stosowanie w rozliczeniach transgranicznych walut narodowych, w tym rubla rosyjskiego.
"Kommiersant" przypomina, że jeszcze w maju minister finansów Anton Siluanow nazwał dolara i euro toksycznymi walutami. Ich użycie w Rosji jest ograniczone po nałożeniu sankcji z powodu inwazji na Ukrainę. Dlatego rośnie handel przy użyciu chińskiego juana: 22 lipca dzienny wolumen obrotu chińską walutą po raz pierwszy w historii przekroczył wartość obrotu uro.