Jens Stoltenberg podkreśla, że Rosja nadal zamierza zrealizować cele, które przyświecały jej przy rozpętaniu wojny. Chodzi jej o przejęcie całkowitej kontroli nad regionem Donbasu.
Rosja przegrupowuje siły
Sekretarz generalny NATO podkreślał, że obecnie jest "kluczowa faza wojny". Jej stawką będzie wschodnia część Ukrainy. - W najbliższych tygodniach spodziewamy się dalszych ataków sił rosyjskich na tym terenie - zaznaczył sekretarz generalny NATO.
Jens Stoltenberg wyjaśnił, że Rosja chce stworzyć korytarz lądowy do okupowanego od 2014 r. Krymu. Obecnie agresor ma dostęp na wyspę wyłącznie od strony morza.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
W tej chwili dostrzegamy znaczące przemieszczenia żołnierzy w kierunku od Kijowa w celu dozbrojenia oraz odbudowania łańcuchów logistycznych i przesunięcia środka ciężkości na wschód. W najbliższych tygodniach spodziewamy się dalszego rosyjskiego natarcia z kierunków wschodniego i południowego, które mają na celu zajęcie Donbasu i budowę mostu do okupowanego Krymu - mówił w Brukseli Jens Stoltenberg.
Chiny sprzyjają Rosji
Szef NATO podkreślił, że zdjęcia z Buczy, ukazujące okrucieństwo rosyjskich żołnierzy, zmieniły nastawienie świata do Rosji. Nie przekonują one jednak wszystkich państw do potępienia Kremla za agresję.
- Ten kryzys ma globalne implikacje, które mogą dotyczyć nas wszystkich. Widzimy, że Chiny nie chcą potępić rosyjskiej agresji i dołączyły do Moskwy w kwestionowaniu prawa narodów do wyboru ich własnej drogi - mówił Jens Stoltenberg.