Według danych Vortexa opracowanych przez Bloomberga Rosja wysyłała 2,24 miliona baryłek produktów naftowych dziennie w ciągu pierwszych 20 dni sierpnia, co stanowiło spadek o 14 proc. w porównaniu z lipcem. To najniższy poziom od maja 2022 r. i około 5 proc. poniżej poziomów sprzed roku, kiedy Europa była nadal największym rynkiem zbytu dla rosyjskich paliw.
Eksport rosyjskich paliw
Jak podaje Bloomberg, aby wspomóc lokalne dostawy, rząd zalecił przekierowanie benzyny i oleju napędowego z eksportu na rynek krajowy. Jednocześnie kilka rosyjskich paliw rafinowanych przekroczyło limity cenowe narzucone przez G7, komplikując handlowcom dostęp do usług spedycyjnych i ubezpieczeń.
"Rosyjski eksport ropy naftowej spadł najniżej od stycznia po niewyjaśnionym spowolnieniu w czarnomorskim porcie Noworosyjsk, wraz z obiecanymi cięciami produkcji" - czytamy.
Jak podano, eksport oleju napędowego i gazowego - które stanowią około 45 proc. rosyjskiego eksportu ropy naftowej - spadły do nieco poniżej 1 miliona baryłek dziennie w obserwowanych danych, najniżej od maja. Przepływy do większości regionów zmniejszyły się - z wyjątkiem Afryki, gdzie eksport do Libii utrzymał się. Natomiast eksport benzyny i komponentów do mieszania spadły o 43 proc. do 66 000 baryłek dziennie.
Kryzys paliwowy
Jak pisaliśmy w money.pl, mieszkańcy południowych regionów Rosji oraz nielegalnie anektowanego Krymu mają problem z dostępem do paliwa. Na niektórych stacjach nie ma oleju napędowego.
Kierowcy mają problem z tankowaniem w Astrachaniu, Wołgogradzie, Saratowie, Riazaniu, Nowosybirsku, a także w Kałmucji i na Krymie - donosił "Kommiersant".