Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Grzegorz Osiecki,Tomasz Żółciak
|
aktualizacja

Rusza gra o unijny fotel dla Polaka. Kogo wskaże Tusk?

208
Podziel się:

Na dniach premier wyśle szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen nazwisko polskiego kandydata na komisarza - mówi nam osoba z otoczenia Donalda Tuska. Trwa rozgrywka o to, kto pojedzie do Brukseli. Już typowane są konkretne nazwiska.

Rusza gra o unijny fotel dla Polaka. Kogo wskaże Tusk?
Premier Donald Tusk wyśle niebawem kandydaturę polskiego komisarza. Ostateczną decyzję podejmie szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (Photo by Andrzej Iwanczuk/NurPhoto via Getty Images) (GETTY, NurPhoto)

Wybrana na kolejną kadencję przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zażyczyła sobie przesłania dwóch kandydatur - kobiety i mężczyzny. I zapewne taki pakiet wyjdzie z Warszawy, choć jeden z naszych rozmówców nie wyklucza, że nazwisko będzie tylko jedno. Inny z kolei sugeruje, że drugi pretendent będzie zgłoszony tylko po to, by nie robić niczego wbrew szefowej Komisji Europejskiej, a tak naprawdę skończy się na osobie, na której zależy premierowi Donaldowi Tuskowi.

Od ważnego polityka Koalicji Obywatelskiej słyszymy, że finalne decyzje jeszcze nie zapadły, a wyboru premier ma dokonać z grona kilku osób i może to nastąpić w każdej chwili. - Niektóre mogą jeszcze nawet nie wiedzieć, że są rozpatrywane - mówi nam osoba z otoczenia premiera. Z naszych rozmów wynika, że w grę może jeszcze wchodzić kandydatura jednego z obecnych ministrów. - Oczywiście z KO, bo szef nie odda tak ważnej funkcji koalicjantom - tłumaczy nam jeden z rozmówców. I - jak słychać od koalicjantów - ludzie spoza KO nie mają wiedzy w tej sprawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje 500 aut miesięcznie. Ile zarabia?

Kto jest na giełdzie nazwisk

W otoczeniu premiera słychać, że wskazanie kandydatów to kwestia najbliższych dni. Najczęściej pojawiającym się nazwiskiem wśród potencjalnych nominatów jest Piotr Serafin, bliski współpracownik Tuska w Brukseli (pełnił funkcję szefa jego gabinetu, gdy Tusk przewodniczył Radzie Europejskiej). - To bardzo sprawny urzędnik, znakomicie nadający się na stanowisko komisarza - zachwala go jeden z polityków KO znający brukselskie realia. Niektórzy rozmówcy wskazują jednak, że ta jego zaleta jest jednocześnie wadą, bo trudno go zastąpić.

Był ministrem do spraw europejskich w czasach pierwszego rządu Donalda Tuska, potem był szefem jego gabinetu, gdy szef PO został przewodniczącym Rady Europejskiej. - Jako szerpa wynegocjował Tuskowi osobiście szefa Rady Europejskiej, więc to jest dawna zażyłość, ale też bardzo duże kompetencje - komplementuje Serafina koalicyjny polityk.

Dziś jest on szefem stałego przedstawicielstwa Polski przy UE i tak naprawdę głównym rozgrywającym Tuska w sprawach unijnych. - Z tego punktu widzenia skierowanie go na funkcję komisarza oznacza, że tracimy go w dużej części w tej roli, chociaż z drugiej strony nie jest to argument nie do przezwyciężenia - zauważa nasz rządowy rozmówca.

Inny z naszych rządowych rozmówców uważa jednak, że ewentualną lukę po Serafinie da się uzupełnić. - Serafin się przesunie, a na jego miejsce mogłaby wskoczyć Agnieszka Bartol-Saurel (sekretarz stanu w KPRM, wcześniej urzędniczka unijna - przyp. red.) lub ktoś inny, równie kompetentny. Ekspertów od UE jest w Kancelarii Premiera akurat bardzo dużo - ocenia inny rozmówca rządowy.

Sprawa kandydatury jest trzymana w ścisłej tajemnicy. - Zajmuje się nią premier i kilku jego najbliższych współpracowników - przekonuje rozmówca z Kancelarii Premiera. Także koalicjanci nie znają szczegółów dotyczących rozważanych kandydatur. - Słyszałem tylko, że albo Serafin, albo ktoś z rządu - przyznaje polityk Polski 2050.

Na przestrzeni ostatnich dni ze strony naszych koalicyjno-rządowych rozmówców można było usłyszeć jeszcze takie nazwiska jak Elżbieta Bieńkowska czy Borys Budka. Ta pierwsza jednak już pełniła funkcję unijnej komisarz, przez chwilę spekulowano o niej jako przyszłej prezes Orlenu, a dziś jest na politycznym bocznym torze - i właśnie z tych względów część polityków KO z góry wyklucza taką kandydaturę. Z kolei szanse Borysa Budki na wzięcie teki komisarza zmalały, odkąd został we wtorek wybrany na przewodniczącego komisji przemysłu, badań naukowych i energii (ITRE) Parlamentu Europejskiego i nasi rządowi rozmówcy wprost je wykluczają.

Który fotel dla Polaka

Osobną sprawą jest to, jaka funkcja miałaby przypaść polskiemu komisarzowi. Najczęściej wymieniane są trzy fotele: mającego dopiero powstać komisarza do spraw obrony, komisarza do sprawa rozszerzenia oraz komisarza do spraw energii. Każda ma swoje zalety i wady.

Do teki obronnej przymierzany był Radosław Sikorski, ale okazało się, że albo jej kompetencje mogą się w części dublować z tym, co robi wysoki przedstawiciel do spraw polityki zagranicznej, albo będzie to raczej teka związana z przemysłem obronnym. - Sikorski od początku średnio chciał tam iść. Interesowało go tylko teka łącząca obronność z przemysłem. A przemysł biorą Francuzi dla siebie i nikomu nie oddadzą - zauważa osoba z rządu.

Dyskusję w tej sprawie przeciął Donald Tusk, który w pewnym momencie powiedział, że Radosław Sikorski zostaje w kraju jako szef MSZ. Nie wszyscy w koalicji dowierzają jednak, że to ostatecznie wyklucza go z wyścigu.

Kolejna funkcja, o której słychać w kontekście polskiego kandydata, to komisarz do spraw energii. To na pewno jedno z najważniejszych stanowisk, zwłaszcza w kontekście polskich zapowiedzi zgłaszania korekt w Zielonym Ładzie. Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz jeszcze w kampanii opowiadała się za wyjściem z postulatem odłożenia - nawet o dwa lata - momentu wprowadzenia ETS2, czyli systemu handlu emisjami, który obejmie mieszkalnictwo i transport. W takim przypadku Polak miałby wpływ na pracę podległych dyrekcji.

Z drugiej jednak strony byłby skazany na rolę hamulcowego, a to nie byłaby komfortowa sytuacja. A to na niego spadnie odpowiedzialność za przypilnowanie wprowadzania przez kraje UE rozwiązań związanych z pakietem "Fit for 55". W pewnym momencie mógłby się znaleźć w takiej sytuacji, jak Janusz Wojciechowski, który najpierw jako komisarz rolnictwa rekomendował Zielony Ład w tej branży, a potem spadła na niego polityczna odpowiedzialność za wszelkie związane z tym kłopoty.

Zdaniem naszych rozmówców z perspektywy naszych interesów obiecująca może być pozycja komisarza ds. rozszerzenia UE. - Da to nam większą kontrolę nad procesem akcesyjnym Ukrainy. Sprawa tamtejszego zboża, zalewającego europejski rynek pokazała, że niekontrolowanie tych spraw może nas zaboleć. Komisarz mógłby zadbać o jakieś okresy przejściowe, np. dla rolnictwa czy branży transportowej - argumentuje jeden z naszych rozmówców.

Osoba z otoczenia premiera zwraca w uwagę, że w grę mogą wchodzić także inne teki. - Zwłaszcza jeśli nominacje kandydatów z innych krajów na komisarza ds. obronności, energii czy rozszerzenia będą po naszej myśli i będą oni gwarantowali, że ich polityka będzie zgodna z naszymi interesami - podkreśla.

Oczywiście ostateczna decyzja ma należeć do szefowej Komisji Europejskiej, ale nasi rozmówcy są przekonani, że Ursula von der Leyen pójdzie na rękę Donaldowi Tuskowi.

Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak, dziennikarze money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(208)
WYRÓŻNIONE
Prezydent2025
2 miesiące temu
Struktury UE na czele z KE, Europarlamemtem i biurem Przewodniczącego RE to już ogromna polityczno-urzędnicza KORPOHYDRA która w swojej ekspansji nie liczy się juz z żadnymi ograniczeniami i kosztuje miliardy €.
revol
2 miesiące temu
Koalicjanci byli potrzebni Tuskowi tylko po to by wygrać wybory
😇😇😇😇😇😇
2 miesiące temu
Na pewno nikogo kto będzie walczył o Polske
NAJNOWSZE KOMENTARZE (208)
dramat
2 miesiące temu
im bardziej mierny to bardziej wierny i spolegliwy
Rada
2 miesiące temu
Niech weźmie leszczynę. Tam głupich wielu, więc będzie wśród swojaków. W Polsce widać że odstaje.
Bolek
2 miesiące temu
Najlepiej być sobie szefem - polecam inwestowanie w nieruchomosci, do tego współpraca z zarządzającym nieruchomościami, warto z Polzen z Gdańska
Jajaja
2 miesiące temu
Naprawia, pilnuje, wbija szpile i komentuje a teraz jeszcze wskazuje…. Jak my sobie bez Tuska 8 lat radę daliśmy;)))
logiczny
2 miesiące temu
Paliwo po 5,19 zł, 100 obietnic spełnionych przed terminem...czego można chcieć więcej ? Pytam Wilanów i Jagodno ☝️
...
Następna strona