Według ustaleń tygodnika, o rezygnacje z funkcji dyrektora Radia Maryja miał go poprosić prowincjał redemptorystów o. Janusz Sok. Powodem ma być fakt, że już w ubiegłym roku o. Rydzyk osiągnął wiek emerytalny.
Według informatorów "Polityki" finał sprawy nie jest taki oczywisty, bo między redemptorystami można zaobserwować obecnie próbę sił. Formalnie to oczywiście Warszawska Prowincja Redemptorystów jest właścicielem Radia Maryja.
To do niej należy koncesja. Nie jest jednak tajemnicą, że to o. Rydzyk stworzył wokół radia inne znaczące przedsięwzięcia. Telewizja Trwam, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, toruńska geotermia i Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji oraz św. Jana Pawła II to nie koniec.
Powstaje przecież jeszcze Muzeum „Pamięć i Tożsamość”, a w planach jest budowa uzdrowiska.
Pytanie zatem czy redemptorysta rzeczywiście odejdzie na emeryturę? Według Adama Szostkiewicz z „Polityki”, który komentuje rzecz całą dla portalu Wirtualnemedia.pl, nie jest to jeszcze przesądzone.
- To są sprawy wewnętrzne zakonu, które podlegają naciskom zarówno zewnętrznym i wewnętrznym. Wewnętrzne wiążą się z pozycją o. Tadeusza Rydzyka w K0ściele i zakonie, zewnętrzne zaś są związane są z polityką - podkreśla Szostkiewicz.
Inny z rozmówców serwisu, Tomasz Terlikowski, przekonuje jednak, że jeśli rzeczywiście prowincjał poprosił o. Rydzyka o rezygnację, to ten będzie musiał odejść z Radia Maryja.
Może jednak pozostać honorowym redaktorem naczelnym i nadal kontrolować działanie rozgłośni.