Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Ryszard Czarnecki usłyszy zarzuty? Wraca sprawa kilometrówek

350
Podziel się:

Ryszard Czarnecki, były eurodeputowany PiS, może już we wtorek usłyszeć zarzuty - wynika z informacji RMF FM, uzyskanych w prokuraturze. To właśnie tego dnia formalnie przestanie obowiązywać jego immunitet. Chodzi o śledztwo dotyczące oszustw na tzw. kilometrówkach, które pobierał polityk.

Ryszard Czarnecki usłyszy zarzuty? Wraca sprawa kilometrówek
Były europoseł PiS Ryszard Czarnecki (Getty Images, 2024 Anadolu)

Jak podaje RMF FM, we wtorek odbędzie się pierwsze posiedzenie Parlamentu Europejskiego, które ma kluczowe znaczenie dla śledczych. Wówczas Ryszard Czarnecki formalnie straci immunitet. To umożliwi prokuraturze wydanie postanowienia o przedstawieniu mu zarzutów.

W konsekwencji polityk Prawa i Sprawiedliwości otrzyma wezwanie do prokuratury na przesłuchanie, podczas którego zostaną mu postawione zarzuty dotyczące oszustw przy rozliczaniu "kilometrówek". RMF FM ustaliło, że nie ma planów zatrzymania polityka, ponieważ prokuratura zakłada, że stawi się on na wezwanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Polacy kupują auta premium na potęgę" tego nie ma w żadnym kraju w Europie - Kamil Makula

Afera z kilometrówkami Czarneckiego

Przypomnijmy: śledczy ustalili, że w latach 2009-2013 europoseł miał doprowadzić Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ok. 203 tys. euro. Prokuratura ustaliła, że w sporządzonych i podpisanych przez siebie dokumentach polityk PiS miał podać nieprawdę w kwestii swojego miejsca zamieszkania w Polsce.

Wskazując, że miejsce to w kraju pochodzenia znajduje się pod dwoma adresami w Jaśle, w sytuacji, gdy jego faktycznym miejscem zamieszkania w Polsce była Warszawa - wyjaśniła prokuratura.

W ocenie śledczych Ryszard Czarnecki złożył także 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, w których podał nieprawdę w kwestii podróży służbowych. "W tym pojazdów, jakimi miał odbywać podróże i liczby przejechanych kilometrów, wprowadzając odpowiednie służby Parlamentu w błąd" - przekazała prokuratura w komunikacie.

Zdaniem prokuratury miało to wpływ na przyznanie mu zwrotu wydatków na podróże służbowe, dodatków pobytowych związanych z obecnością na posiedzeniach komisji w polskim parlamencie, czy diet związanych z czasem podróży oraz odległością z tytułu podróży.

Wcześniej PE nakazał zwrot pieniędzy europosłowi. "Po zwróceniu się do posła o wyjaśnienia, PE podjął decyzję o odzyskaniu nienależnie wydanych pieniędzy (wydatki na zwrot kosztów podróży nie są zgodne z wewnętrznymi przepisami dotyczącymi wykorzystania dodatków)" - przekazał w 2021 r. Parlament w odpowiedzi przesłanej do redakcji TVN 24.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(350)
Elfi
6 godz. temu
Na wnuczka,na policjanta ,na benzynę wszyscy kanciarze są z jednego worka i trzeba ich ulokować za murami z wieżyczką
Elta
6 godz. temu
Było przestępstwo musi ponieść karę a zwrot kosztów to już inna sprawa Żadnego pobłażania dla oszustów
Aaa
12 godz. temu
Przeciez juz to dawno zostalo rozliczone!!!!
mgr ekonomii
21 godz. temu
To ksiądz biskup Leszczyński czy Depo nie może zadzwonić to prokuratury i powiedzieć żeby go nie ruszali ? Skandal do czego to doszło. To po co tylu pobożnych prokuratorów mianowano przez ostatnie 8 lat ? A teraz Rysiek sam sobie zostawiony. No przecież oddał (jak się wydało) jak można. To już nie ma porządnych prokuratorów w Zamosciu jak Ziarkiewicz, Malicki czy Berestecka.
santo
24 godz. temu
większość polityków bez względu na partyjna przynależność to są złodzieje i nie tylko polskich bo nawet szefowa uni i kanclerz Niemiec są podejrzani o korupcje.
...
Następna strona