Rada Ministrów przyjęła we wtorek nowelizację Prawa o ruchu drogowym. Jeśli nowe przepisy będą egzekwowane, zapowiada się spora rewolucja.
Jak czytamy w komunikacie resortu infrastruktury, który przygotował nowelizację, obowiązkiem kierowcy będzie ustąpienie pierwszeństwa nie tylko pieszemu, który znajduje się już na przejściu dla pieszych (jak to ma miejsce obecnie), ale także dopiero wchodzącemu na nie.
Nowe rozwiązanie będzie też zobowiązywać kierującego pojazdem, który zbliża się do przejścia dla pieszych, poza zachowaniem szczególnej ostrożności i ustąpieniem pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych, do zmniejszenia prędkości tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego.
Będzie on zobowiązany do dokładnej obserwacji nie tylko przejścia dla pieszych, ale i jego okolicy oraz do stworzenia możliwości bezpiecznego przejścia przez jezdnię dla pieszych znajdujących się na przejściu dla pieszych oraz tych, którzy wchodzą na przejście.
Z telefonem przez ulicę nie przejdziesz?
Nie tylko kierowcy dostaną nowe obowiązki. Piesi będą musieli zachować szczególną ostrożność, polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie.
Dodatkowo zaproponowano regulacje zakazujące pieszemu korzystania w trakcie wchodzenia na jezdnię lub torowisko lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko (także w obrębie usytuowanych tam przejść dla pieszych) z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń upośledzających prawidłową percepcję, zwłaszcza wzrokową, a tym samym ocenę w zakresie bezpiecznego wejścia i pokonania jezdni lub torowiska.
Obowiązkowy dystans na autostradzie
Rząd chce też uregulować zachowanie odległości między pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych.
W nowych przepisach ministerstwo infrastruktury proponuje, aby na drogach szybkiego ruchu (autostradach i drogach ekspresowych) bezpieczna odległość między pojazdami wynosiła połowę aktualnej prędkości.
Dla przykładu: kierowca jadący 100 km/h musi jechać 50 m za poprzedzającym samochodem, 120 km/h – 60 m, 140 km/h – 70 m. Podobne rozwiązania zostały zastosowane w wielu europejskich państwach, w tym m.in. w Niemczech.
Drogi w Polsce. Przetarg na nowy odcinek A2
Odstępstwo od obowiązku zachowywania bezpiecznej odległości między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach ma dotyczyć przypadków, w których kierujący pojazdem wykonuje manewr wyprzedzania.
Koniec z szybszą jazdą nocą
Polska jest jedynym krajem w UE, który w nocy nadal dopuszcza jazdę z prędkością 60 km/h w obszarze zabudowanym. Dlatego ma się to zmienić. Zarówno w dzień, jak i w nocy, maksymalna dozwolona prędkość w terenie zabudowanym ma wynosić 50 km/h.
Nowe przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.