Facebook i Instagram są zablokowane w Rosji. Taką decyzję podjął rosyjski państwowy regulator mediów i internetu, urząd Roskomnadzor. W sądzie złożono także wniosek, aby uznać spółkę Meta za "organizację terrorystyczną".
Roskomnadzor swoją decyzję tłumaczył tym, że to reakcja na "bezprecedensową decyzję, zezwalając na publikowanie informacji zawierających wezwania do przemocy wobec obywateli Rosji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meta Platforms spółka-matka Facebooka tymczasowo zmieniła politykę dotyczącą mowy nienawiści na Facebooku i Instagramie. Użytkownicy Facebooka i Instagrama z niektórych krajów, m.in. z Ukrainy, Polski i Rosji, mogą — ale tylko w postach dotyczących inwazji Rosji na Ukrainę — nawoływać do przemocy wobec rosyjskich żołnierzy, czy nawet życzyć śmierci Władimirowi Putinowi. Taką informację potwierdziła agencja Reuters.
Facebook nałożył też restrykcje na agencję RIA Nowosti, państwowy kanał telewizyjny Zwiezda i portale informacyjne Lenta.ru oraz Gazeta.ru.
Jak informuje portal Wirtualne Media koncern Meta na swoich platformach Facebook, Instagram, Messenger i WhatsApp zablokował w Ukrainie szereg profili, m.in. rosyjskich mediów państwowych. Natomiast Alphabet tymczasowo wyłączył w Ukrainie niektóre narzędzia Google Maps, które dostarczają na żywo informacji o warunkach drogowych i lokalizacji różnych miejsc.
Rosja, walcząc także z mediami, uchwaliła nowe prawo, które wprowadza karę więzienia za rozpowszechnianie informacji o wojsku i wojnie, które władza uzna za fałszywe. Jeżeli dziennikarz podpadnie Kremlowi, to może mu grozić nawet 15 lat pozbawienia wolności. Media w Rosji mają nakaz publikowania informacji tylko i wyłącznie pochodzących ze źródeł rządowych.