– Do kontroli wytypowano 50 obiektów zlokalizowanych w miejscach zwiększonej obecności turystów. Do badań mikrobiologicznych pobrano łącznie 250 próbek z 50 partii lodów z automatu – poinformowała we wtorek rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie Małgorzata Kapłan.
Jak wyjaśniła, lody z automatu badane są w kierunku bakterii chorobotwórczych – Salmonella oraz Listeria monocytogenes, a także w kierunku mikroorganizmów wskaźnikowych – bakterii Enterobacteriaceae.
– Próbki lodów nie były kwestionowane w zakresie wykonywanych badań mikrobiologicznych w kierunku drobnoustrojów chorobotwórczych, natomiast 115 próbek z 23 partii zakwestionowano ze względu na zawyżoną ilość bakterii Enterobacteriaceae – podała Kapłan.
Wskazała, że obecność tych bakterii świadczy o "niewystarczającym poziomie utrzymania higieny w zakładach lub nieprawidłowo przeprowadzanych procesach mycia i dezynfekcji oraz o braku kontroli wewnętrznej".
Enterobacteriaceae występują naturalnie w jelicie grubym człowieka i nie są wówczas bakteriami chorobotwórczymi, jednak w przypadku spożycia produktu, w którym się znajdują, mogą powodować dolegliwości żołądkowo-jelitowe u osób z obniżoną odpornością i z chorobami układu pokarmowego.
Po kontrolach wydano 16 decyzji zakazujących produkcji i wprowadzania do obrotu lodów do czasu uzyskania prawidłowych wyników badań, nakazano skuteczne mycie i dezynfekcję sprzętu, powierzchni produkcyjnych (i potwierdzenia skuteczności badaniami), a także przeprowadzenie ponownych szkoleń personelu.
Siedmiu przedsiębiorców zostało też poinformowanych o wynikach badań i o konieczności "wzmożenia reżimu sanitarnego", aby wyeliminować zanieczyszczenia.
Do badań pobierano od 5 do 25 próbek. Stacja w Sławnie zakwestionowała wszystkie z pobranych 20 próbek, stacja w Świnoujściu – 15 z 25 pobranych, a stacja w Gryficach – 15 z 20 pobranych.
Kontrole – jak poinformowano – będą nadal prowadzone.