Nowa rosyjska spółka Sachalin Energy, prawdopodobnie straci Shella jako długoterminowego nabywcę gazu - pisze Kommiersant. Brytyjski koncern zapowiedział, że nie zgodzi się na renegocjacje kontraktu i nie będzie brał udziału w rosyjskim projekcie.
Jak pisaliśmy w money.pl, na początku lipca, Władimir Putin wydał dekret o przeniesieniu międzynarodowego projektu gazowego LNG Sachalin 2 do nowej rosyjskiej spółki, co stało się faktem 19 sierpnia.
Połowę udziałów w projekcie miał Gazprom. Przywódca Rosji tłumaczył decyzję interesem narodowym i względami bezpieczeństwa gospodarczego. To jednak postawiło pozostałych udziałowców w trudnym położeniu. Nowy rosyjski operator oferował zagranicznym klientom renegocjowanie kontraktów na tych samych warunkach.
Nowe warunki
Według Bloomberga płatności miałby być możliwe w różnych walutach (ruble, jeny, funty szterlingi), jeśli natomiast płatności w dolarach nie byłyby możliwe, to strona rosyjska umożliwiła także transakcje za pośrednictwem rosyjskich banków, takich jak Gazprombank. Jednak tym, którzy nie podpisali nowej umowy, Sachalin Energy zaczął odcinać dostawy.
Według Bloomberga, spółka zrezygnowała już z dostaw gazu do co najmniej jednego klienta z Azji Północnej z powodu opóźnienia w podpisaniu kontraktów, które mają zostać potwierdzone po zmianie jurysdykcji operatora Sachalin-2.
Rosyjski operator może stracić również innego długoterminowego kontrahenta. Shell już wcześniej zapowiedział, że opuści projekt Sachalin-2, z którego miał pozyskiwać milion ton gazu rocznie. Koncern ma 27,5 proc. udziałów w instalacji skroplonego gazu ziemnego LNG na dalekim wschodzie Rosji.
W jeszcze trudniejszym położeniu są japońscy inwestorzy z Mitsubishi i Mitsui. Obie spółki mają łącznie 22,5 proc. udziałów w projekcie. Rezygnacja oznacza dla nich poważne problemy.
Jak przypomina Bloomberg, już w marcu Fumio Kishida, szef japońskiego rządu, zapowiedział, że nie wycofa się z Sachalin 2, gdyż ten na podstawie umowy długoterminowej zapewnia dostawę do kraju 2 mln ton rocznie LNG. Jak pisze Kommiersant japoński rząd już zalecił, by Mitsui i Mitsubishi zgodziły się na rosyjskie warunki.