Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Siewiera: 300-tysięczna armia to cel, do którego powinna dążyć Polska

12
Podziel się:

Polska powinna zmierzać do tego, by mieć 300-tysięczną armię. To jest właściwy kierunek - ocenił we wtorek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Jego zdaniem Polskę stać na tak liczną armię od strony demograficznej i przekonywał, że kluczowym aspektem jest tworzenie rezerw.

Siewiera: 300-tysięczna armia to cel, do którego powinna dążyć Polska
Polska powinna zmierzać do tego, by mieć 300-tysięczną armię - uważa szef BBN Jacek Siewiera (PAP, Andrzej Grygiel)

W RMF FM Siewiera był pytany, czy licząca 300 tys. żołnierzy armia to realny cel, do którego Polska powinna zmierzać.

Uważam, że to jest właściwy kierunek, niełatwy do uzyskania w najbliższych latach. Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę aktywną rezerwę, jeśli weźmiemy pod uwagę rezerwy kadrowe, którymi może dysponować armia spośród obywateli, którzy odbyli służbę wojskową zawodową lub w innych formach czynnej służby wojskowej, to uważam, że to jest cel, do którego powinniśmy dążyć - odpowiedział Siewiera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak skalować biznes w IT? - Jarosław Królewski w Biznes Klasie

Szef BBN ocenił też, że Polska ma możliwości demograficzne, by mieć 300-tysięczną armię. - Jesteśmy krajem średniej wielkości w centralnej Europie z 38-milionową populacją, licząc również osoby, które przebywają na naszym terytorium - zaznaczył. - Taka możliwość demograficzna niewątpliwie istnieje, ale pozostaje pytanie o to, jakie formy służby najlepiej realizują ten cel - zaznaczył.

Dodał, że planowanie obrony państwa zakłada dwa aspekty: po pierwsze utrzymanie sił zbrojnych oraz gotowości bojowej i zdolności do wykonywania zadań bojowych, a po drugie funkcjonowanie państwa w wymiarze organizacyjnym, w tym gospodarczym i społecznym. Odnosząc się zaś do możliwości finansowych Polski, która musiałaby utrzymać 300-tysięczną armię, Siewiera zaznaczył, że wiąże się to z doborem "właściwych narzędzi do kształtowania przede wszystkim rezerwy".

- Czyli zdolności mobilizacyjnych państwa polskiego i sił zbrojnych i w tym zakresie rezerwa i aktywna rezerwa są kluczowymi aspektami, bo wówczas żołnierz wykształcony, przygotowany do pełnienia służby, także wyposażony, kosztuje najmniej. Kluczem jest to, by zaoferować mu benefity i pewne formy satysfakcji z pełnienia służby na rzecz państwa, inne aniżeli finansowe. To jest możliwe - ocenił Siewiera.

Dopytywany o sprawę większych nakładów na emerytury, które wiążą się z tak liczną armią, szef BBN zaznaczył, że Polska powinna móc je sfinansować.

- To, o czym ja mówię, to sytuacja wytworzenia rezerw, czyli takich zasobów kadrowych sił zbrojnych, w których obywatel, przechodząc szkolenie wojskowe, angażując się w zadania realizowane przez siły zbrojne w sposób dobrowolny, w pełni zmotywowany, w pełni zaangażowany, czerpie inne formy satysfakcji z realizacji tych zadań i wraca na rynek pracy jako obywatel uczestniczący w realizacji normalnych, komercyjnych i konsumpcyjnych działań na rynku pracy - dodał.

Polska trzecią największą armią w NATO

Do sprawy liczebności polskiej armii szef BBN odnosił się też w połowie lipca. Powołując się na dane zebrane przez NATO Siewiera podkreślił, że Polska ma trzecią największą co do liczebności armię w NATO. Z szacunków Sojuszu wynika, że Wojsko Polskie z ponad 216 tys. żołnierzy to trzecia armia NATO - po USA (1,3 mln żołnierzy) i Turcji (481 tys. żołnierzy). Dane NATO objęły okres od 2014 do połowy 2024 r., przy czym dla 2023 i 2024 r. dane mają charakter szacunkowy.

Jeśli chodzi o Europę, to porównywalne z polskimi siły mają Francuzi, których wojsko według danych NATO liczy 205,7 tys. żołnierzy. Dalej znalazły się Niemcy z 185,6 tys. żołnierzami, Włochy z 171,4 tys i Wielka Brytania z 138,1 tys. żołnierzami. W gronie państw, których wojska liczą ponad 100 tys. żołnierzy, znalazła się jeszcze Hiszpania (117,4 tys.) oraz Grecja (110,8 tys.). Łącznie armie 32 sojuszników z NATO liczą 3 mln 418 tys. żołnierzy; bez USA jest to 2 mln 118 tys.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
Gosc
1 tyg. temu
Już jesteśmy potęga w ilości generałów nawet Amerykanie mają pięć razy mniej
zenek
1 tyg. temu
to chyba troche takie zyczeniowe myslenie. benefiy pozafinansowe... czyli co? autograf od Dudy? benefity pozafinansowe sa moze fajne dla tych co juz maja wszystko. (nie wiem moze politycy za poslowanie mogliby dostawac benefity pozafinansowe... stac nas na to!) ale ja mam dwojke dzieci na utrzymaniu plus zone w oswiacie, wiec gruncie rzeczy utrzymuje rodzine. jak bede latal po lesie z karabinem to zwyczajnie musze miec z tego kase, bo moj czas po prostu kosztuje. benefitami pozafinansowmi nie oplace dzieciom edukacji czy leczenia. ( w zeszlym roku musialem za usuniecie migdalkow wyskoczyc z 15 tys. pln dla dwojki dzieci, bo na NFZ to byly terminy za rok z hakiem (obdzwonilem wszytkie szpitale w promieniu 100 km, zeby nie bylo, ze sie nie postaralem). tak ze gratuluje optymizmu, ale jakos tego nie widze. milenialsi sa w mojej sytuacji. zetkom nic sie nie chce. kto w tej armii bedzie sluzyl. boje sie ze same dziwaki i wyrzutki...
adam
2 tyg. temu
hahahahahahhaahha czy ten człowiek sni na jawie??? co za głupoty. Demografia lezy, cala urówka zarabia juz krocie i pryska na emerytury jak nigdzie indziej, kraj juz swój największy poziom rozwoju osiągnął, Bedzie juz tylko gorzej ... a może małe bankructwo za ileś lat ,, kto na to wszystko będzie pracował, to kraj starych ludzi sie szykuje z przywilejami z Bizancjum.. czy ktos pilotuje ten samolot....
Polski Gumofi...
2 tyg. temu
Przeca oni nie mają nawet dobrych butów, nic już nie mówię o guzikach. Będą uciekać na boso teraz już bez portek
Defilada
2 tyg. temu
Armia a jednak nie obroniła Nas przed Niemcami czy tymi ze wschodu?