- Rosyjska inwazja na Ukrainę zmienia także naszą sytuację w kwestii bezpieczeństwa - mówiła minister. - Musimy się chronić przed masowymi kampaniami dezinformacyjnymi i cyberatakami ze strony Rosji. Nasze organy bezpieczeństwa wykonują tutaj świetną robotę (...) od początku wojny na Ukrainie nie było jeszcze udanego dużego rosyjskiego cyberataku na niemieckie systemy - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenie dla Niemiec nie tylko ze strony Rosji
- Oprócz zagrożenia ze strony Rosji, ważne jest również, aby nadal walczyć z ekstremizmem ze wszystkich sił: jesteśmy zaniepokojeni próbą zinstrumentalizowania protestów klimatycznych przez lewicowych ekstremistów. Traktujemy to bardzo poważnie - zapewniła Faeser.
W miniony czwartek podczas konferencji prasowej kanclerz Niemiec Olaf Scholz podkreślił rolę importu gazu ziemnego w kontekście uniezależnienia kraju od dostaw gazu z Rosji. W planach jest budowa kilku importowych terminali LNG. Jedna z takich instalacji ma powstać jeszcze w tym roku w Brunsbüttel niedaleko Hamburga.
Niemcy chcą być niezależne
Scholz odniósł się przy tym do kwestii problemów wokół gazociągu Nord Stream 1. Instalacja łącząca Niemcy z Rosją pracuje na poziomie zaledwie 20 proc. zdolności przesyłowej w związku z zamieszaniem dotyczącym naprawy turbin gazociągu. - To, czy wolumen wzrośnie, czy spadnie w miarę zbliżania się zimy, pozostaje w rękach Kremla - wskazał Scholz. Jak jednak dodał, żaden obywatel Niemiec nie pozostanie bez pomocy w najbliższych miesiącach. Szef niemieckiego rządu obiecał zwiększenie środków pomocowych dla gospodarstw domowych.