Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Służba zdrowia. Prywatne placówki nie chcą leczyć

59
Podziel się:

Prywatne szpitale wypisują pacjentów i odsyłają do publicznych placówek. Powinny zapewnić opiekę chorym, ale nie radzą sobie w obliczu pandemii koronawirusa.

Prywatne szpitale wypisują chorych. Odsyłają ich do placówek publicznych
Prywatne szpitale wypisują chorych. Odsyłają ich do placówek publicznych (Agencja Gazeta)

Prywatne szpitale dezerterują z frontu walki z epidemią i odsyłają chorych do szpitali publicznych - czytamy w "Rzeczpospolitej". Ostatnio zmarło dwóch z czterech pacjentów onkologicznych, którzy trafili do Wojskowego Instytutu Medycznego (WIM) w Warszawie z jednego z prywatnych szpitali.

Tydzień wcześniej wypisano ich z oddziału hematoonkologii, który okazał się ogniskiem koronawirusa. Bliscy twierdzą, że prywatny szpital zalecił im domową kwarantannę. Gdy po kilku dniach zaczęli gorączkować, personel miał im doradzić, by pojechali do WIM. Ich stan był na tyle poważny, że trafili na oddział intensywnej terapii.

Prof. Wiesław W. Jędrzejczak, wieloletni konsultant krajowy hematoonkologii, w rozmowie z dziennikiem stwierdził, że w takiej sytuacji prywatny szpital powinien zapewnić pacjentom opiekę. Z kolei Szymon Chrostowski z Fundacji "Wygrajmy Zdrowie" uważa zachowanie lecznicy za niedopuszczalne. Jego zdaniem, biznes wygrywa z życiem człowieka, a w prywatnej ochronie zdrowia pacjent jest traktowany jak klient.

Zobacz także: Obejrzyj: Wsparcie po pandemii? "Analizujemy, myślimy o tym"

- Choć placówki publiczne i prywatne leczą za pieniądze z NFZ, w jednostce prywatnej można dokonywać "wyboru" pacjentów, np. takich, którzy spełniają kryteria dobrze finansowanego programu lekowego, a jednostka publiczna musi zająć się wszystkimi – tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Andrzej Marszałek, wicedyrektor Wielkopolskiego Centrum Onkologii.

Przykłady odsyłania pacjentów do szpitali publicznych się mnożą. Anonimowo w rozmowie z dziennikiem dyrektor jednego ze szpitali na Mazowszu powiedział, że w jego placówce od początku epidemii przybyło pilnych pacjentów ortopedycznych, bo leczące ich dotychczas kliniki prywatne, które musiały wstrzymać lukratywne zabiegi planowe, zamknęły się, czekając na lepsze czasy.

Do tego położnik z jednej z największych klinik w stolicy stwierdził, że w razie jakichkolwiek powikłań rodzącą i noworodka prywatna klinika odeśle do publicznej, mimo że poród w prywatnej kosztuje ponad 10 tys. zł.

Eksperci podkreślają, że wątpliwości Narodowy Fundusz Zdrowia - podpisując kontrakty z prywatnymi placówkami - powinien żądać gwarancji ciągłości leczenia.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(59)
WYRÓŻNIONE
To zwykłe kom...
5 lata temu
Szpitale prywatne radzą sobie tak jak zawsze sobie radziły. Leczą lekkie przypadki na których można zarobić. Cokolwiek gorszego, pogorszenie zdrowia i pacjent jest odsyłany do publicznej placówki, gdzie odpowiedzialność za leczenie jest mniejsza niż w prywatnej placówce a jednocześnie za leczenie płaci Państwo, czyli my. Zdarza się, że ten sam lekarz pracuje w prywatnej i państwowej placówce i odsyła pacjenta samemu sobie. Wiem to z własnych doświadczeń i obserwacji.
AndrewNew
5 lata temu
A PO będąc u władzy chciało prywatyzować szpitale (absolutnie nie po to aby przy tym "kręcić lody").
Mr
5 lata temu
W prywatnym szpitalu liczy się zysk. Działa jak każda inna prywatna firma. Jesli się da to unikają odpowiedzialności.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (59)
Johny
5 lata temu
Brać pieniądze za nic to każdy potrafi ! Konowały jedne (te prywatne).
Nol
5 lata temu
Zastanówcie się! Pytanie brzmi nie kiedy będzie szczepionka tylko czy będzie działać na pewien czas jak szczepionka na grypę czy będzie to antidotum na COVID-19? Jeśli to będzie działanie chwilowe to odpowiedź jest prosta! Po prostu skazani będziemy na wymarcie!
cynik
5 lata temu
Dwie sprawy: 1. Po to powstały szpitale jednoimienne, żeby tam odsyłać zakażonych lub z podejrzeniem zakażenia. Kto to kwestionuje jest głupcem. 2. Prywatne placówki medyczne (w tym szpitale) to biznes. Nie są utrzymywane z podatków, umowy z NFZ mają szczątkowe. Żyją z tego co klient zapłaci. Kto zażąda od biznesmena (właściciela szpitala), by dopłacał do interesu? Komuna?
Norm
5 lata temu
Nic z tego nie rozumiem. Przeciez nikt nie jest kierowany do zadnego szpitala prywatnego za kare. Tylko jak sam chce i jeszcze chce za to zaplacic. To chyba jego sprawa i tego szpitala, nie? A jesli taki szpital prywatny stwierdza, ze jednak nie da rady w przypadku jakiegos chorego, to oczywiscie, ze ma prawo odeslac go natychmiast do szpitala panstwowego. Ba, powinien miec taki obowiazek nawet. I taki pacjent nie zabiera przeciez nikomu miejsca w tym szpitalu panstwowym, bo jesli jego stan tego wymaga, to to miejsce i tak mu sie nalezy. No gdyby nie sprobowal najpierw w tym prywatnym, to by sie przeciez i tak znalazl w tym panstwowym. No a gdyby w tym panstwowym nie bylo dla niego miejsca, to go przeciez nie ma obojetnie czy przyjezdza z domu, z ulicy czy z prywatnego. Szpital przyjmuje na podstawie stanu pacjenta a nie skad jest. Wiec jedyne, co ja tu widze, to odciazenie panstwowych szpitali od tych pacjentow, co jednak sa chetni zaplacic ta dodatkowa kase za leczenie w szpitalu prywatnym mimo, ze jakby co, to i tak moga wyladowac w panstwowym. W czym tu problem do licha???
awa
5 lata temu
NFZ nie powinien płacić prywatnym placówkom, które chcą tylko brac pieniądze...ewentualnie jeśli pacjent był odesłany, to NFZ powinien żądać zwrotu...
...
Następna strona