Powszechny spis rolny zaczyna się za miesiąc. Urzędnicy będą kontrolować wszystkie gospodarstwa prowadzone przez spółdzielnie, spółki, jak i indywidualnych rolników.
Dane będą pobierane w czasie wywiadów telefonicznych i bezpośrednich. Będzie też można zalogować się na stronie Głównego Urzędu Statystycznego i samemu odpowiedzieć na pytania.
Z czego będą musieli "wyspowiadać się" rolnicy? Na początek podstawowe dane: data urodzenia, płeć, numer PESEL, adres zamieszkania, współrzędne geograficzne gospodarstwa rolnego, numer telefonu stacjonarnego, numer telefonu komórkowego oraz adres poczty elektronicznej. Informacje, które już są w państwowych bazach (jak np. współrzędne geograficzne), będą automatycznie uzupełnione.
Zobacz: Zadłużenie państwa po pandemii. "Szansą projekty za unijne pieniądze"
A do tego rolnicy opowiedzą o sprzedawanych na gospodarstwie rolnym produktach, o powierzchni, strukturze dochodów (ile procent pochodzi ze sprzedaży upraw, ile z innych świadczeń takich jak emerytura czy renta) oraz posiadanych zwierzętach.
Wykaz pytań mieści się na czterech stronach papieru i dotyka niemal każdego aspektu działalności rolnej. Zużycie nawozów, liczba kombajnów, gatunki ryb w stawach hodowlanych, liczba kosiarek, opryskiwaczy czy rozrzutników obornika.
Spis jest obowiązkowy, a zebrane dane mają posłużyć wyłącznie do badań statystycznych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl