Aktualizacja: Po południu Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydała oświadczenie, w którym wyraźnie zaprzecza, by wycofywała się z porozumienia z kontrolerami. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
– Niestety PAŻP wycofuje się z porozumień. Wakacji nie będzie – poinformowała money.pl lakonicznie Anna Garwolińska, pełnomocniczka Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, odpowiedzialna za kontakty z mediami. Zapowiedziała, że w poniedziałek ZZ KRL wyda oświadczenie.
Jak ustalił z kolei "Puls Biznesu", chodzi o odrzucenie sześciu punktów. To m.in. postulat dotyczący wyrównania w 2025 r. pensji kontrolerów do wysokości inflacji z 2022 r. Twierdzą też, że niespełniony jest też inny postulat, dotyczący tego, aby przenieść na inne stanowiska osoby, którym kontrolerzy zarzucają łamanie obowiązujących w PAŻP procedur. Jedną z osi sporu był tzw. system SPO, czyli jednoosobowej pracy na wieżach lotnisk. Według ZZ KRL kontrolerzy składają raporty, z których wynika, że system ten powrócił. Innym problemem ma być też postulowany program umożliwiający kontrolerom po 57. roku życia, przejście z pracy na stanowiskach operacyjnych do innych zadań. Według Garwolińskiej tym razem z pracy w lipcu mogłoby odejść ok. 100 kontrolerów.
Tymczasem Polska Agencja Żeglugi Powietrznej twierdzi, że rozmowy cały czas trwają. - PAŻP nie wycofuje się z porozumienia. Konsultacje trwają nadal, toczą się też spotkania wewnętrzne poświęcone m.in. Kodeksowi Etycznemu - mówi Rusłana Krzemińska, rzeczniczka prasowa PAŻP, w odpowiedzi na pytania money.pl.
Tego samego zdania jest również źródło money.pl.
Nikt nic nie wie o wycofaniu się PAŻP z porozumienia. Do soboty trwają konsultacje wewnętrzne z innymi związkami zawodowymi - dodaje rozmówca money.pl z Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, który zna kulisy sporu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór z kontrolerami. Powracają tematy dotyczące wynagrodzeń i pracy
Podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej ds. transportu lotniczego 9 czerwca posłowie pytali o to, czy spór z kontrolerami ruchu lotniczego został już zażegnany. Przypomnijmy, że już w połowie kwietnia parafowano 24 postulaty ZZ KRL dotyczące bezpieczeństwa w PAŻP, podnoszone przez kontrolerów ruchu lotniczego jako kluczowe w toczącym się sporze. 28 kwietnia podpisano natomiast wstępne porozumienie, dzięki któremu uniknięto paraliżu nieba z początkiem maja.
Wówczas na skutek odrzucenia wypowiedzeń jednostronnie zmieniających warunki pracy i płacy, z pracy miało odejść 180 z niewiele ponad 200 pracujących w Warszawie kontrolerów ruchu lotniczego. – Formalności przeszkadzają w tym, żeby to porozumienie podpisać. Musi się zakończyć 30-dniowy okres konsultacji społecznych w PAŻP i dopiero wtedy będzie można podpisać końcowe dokumenty i umowy o pracę. Zgodę na to wszystko musi jeszcze wyrazić pan minister – mówił na posiedzeniu Maciej Sosnowski, przewodniczący Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego.
I podkreślił, że trwają jeszcze negocjacje w sprawach, które nie powinny stać na przeszkodzie podpisaniu końcowego dokumentu.
Po ostatnim spotkaniu na komisji i podpisaniu wstępnego porozumienia negocjacje nabrały tempa i wartości merytorycznej. Większość spraw ustaliliśmy, pozostają drobne kwestie do uzgodnienia w zakresie programu szkolenia, kodeksu etyki i ochrony sygnalistów. To w międzyczasie uzgadniamy. One moim zdaniem nie stoją na przeszkodzie w podpisaniu porozumienia końcowego – dodał związkowiec.
Dlaczego teraz kontrolerzy alarmują, że PAŻP ma wycofać się z części rzekomo uzgodnionych już postulatów? – Może linie lotnicze zobaczyły analizy finansowe do nowego regulaminu? O ile wiem, w 2023 r. będą musiały dosypać 60 mln zł, a w 2024. ponad 500 mln zł. Tyle ma kosztować wynegocjowany kompromis, za który zapłacą linie lotnicze i pasażerowie – twierdzi rozmówca money.pl z PAŻP zbliżony do sprawy.
Temat ten podniesiony został na wspomnianym już posiedzeniu sejmowej podkomisji 9 czerwca. Kontrolerzy wynegocjowali bowiem m.in. obniżenie limitu nadgodzin, a także podniesienie ich wynagrodzeń. Jak wyliczył poseł Jerzy Polaczek, w dużym uproszczeniu, na skutek zmian początkujący kontroler ruchu lotniczego "na rękę" otrzymałby od około 27 tys. zł, a senior kontroler z 25-letnim stażem od około 45 tys. zł netto.
O to, ile będzie to kosztować linie lotnicze, pytali zarówno posłowie podkomisji, jak i reprezentujące linie lotnicze Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej utrzymuje się niemal wyłącznie z opłat, które ponoszą linie lotnicze za "usługi" kontrolerów ruchu lotniczego na lotniskach, a także za zapewnienie żeglugi przez przestrzeń powietrzną Polski. W praktyce oznacza to, że jeśli jej koszty działalności wzrosną, będą musiały wzrosnąć także opłaty. Można się spodziewać, że linie lotnicze – dla których również będą to wyższe koszty – uwzględnią podwyżki w cenach biletów.
Marcin Walków, dziennikarz money.pl
Aktualizacja: Po południu Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydała oświadczenie, w którym wyraźnie zaprzecza, by wycofywała się z porozumienia z kontrolerami. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.