Rząd w Ottawie po naciskach ze strony Berlina zapowiedział 9 lipca, że zrobi wyjątek od sankcji wobec Rosji i odeśle serwisowaną w Kanadzie turbinę z powrotem do Niemiec. Tłem dla negocjacji między rządami Niemiec i Kanady było tłumaczenie strony rosyjskiej, że zmniejszanie dostaw gazu rurociągiem Nord Stream 1 jest spowodowane między innymi pozostającą w konserwacji turbiną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sporna turbina już w drodze do Rosji
Okazuje się, że sporna turbina jest już w drodze do Rosji. Jak przekazał Kommiersant, urządzenie zostało wysłane w niedzielę 17 lipca. W pierwszej kolejności zostanie dostarczone do Niemiec samolotem.
Z Niemiec turbina będzie musiała być później dostarczona do Rosji. Planuje się, że maszyna zostanie przetransportowana promem i drogą lądową przez Helsinki. Sprzęt ma dotrzeć do Rosji 24 lipca, a kolejne trzy-cztery dni zajmie jego uruchomienie - podaje dziennik.
Kommiersant zaznacza, że biorąc pod uwagę czas potrzebny na zainstalowanie turbiny w tłoczni Portowaja, jednostka sprężająca gaz powinna być gotowa do pracy na początku sierpnia. "Siemens Energy i Gazprom odmówiły komentarza na temat terminu dostawy turbiny" - czytamy.
Rosja ogranicza dostawy gazu
Wcześniej koncern rosyjski zmniejszył dostawy gazu rurociągiem Nord Stream 1 do 40 proc. normalnego przesyłu. Firma tłumaczyła to opóźnieniami w zwrocie wyposażenia serwisowanego przez niemieckiego Siemensa w Kanadzie.
Moskwa zapowiedziała w piątek, że zwiększy dostawy gazu do Europy, jeśli turbiny zostaną zwrócone.