CBA zatrzymało kolejne osoby w związku ze sprawą byłego posła PiS ze Śląska Grzegorza J.
Trzem mężczyznom, którzy w zamian za doprowadzenie do zawarcia umów z przedsiębiorstwem państwowym na wykonanie prac remontowo-budowlanych mieli w 2016 roku złożyć obietnicę uzyskania korzyści majątkowych, postawiono już zarzuty korupcyjne.
Zarzuty dla przedsiębiorców
"Michał G., Jarosław J. i Karol S. usłyszeli zarzuty złożenia obietnicy udzielenia korzyści majątkowej dyrektorowi państwowego przedsiębiorstwa produkcyjnego z siedzibą w Raciborzu w zamian za przychylne decyzje w przedmiocie realizacji i kontynuowania prac remontowo–budowlanych" - podała Prokuratura Krajowa.
Kal informowało CBA, wobec podejrzanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym dozór Policji i poręczania majątkowe w kwotach 40 tys. zł.
Łapówki dla posła
Sprawa dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej przez J. w latach 2016-18, a także powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych i podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za łapówki.
Były posłem został zatrzymany pod koniec stycznia. Jak informował lokalny portal Rybnik Nasze Miasto, zanim został politykiem, pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego i kierował jedną z rybnickich szkół średnich. Prezesował też lokalnemu klubowi piłkarskiemu, przez co nazywano go "rybnickim Berlusconim". Sam również żartował na ten temat.