Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Lubiński
|
aktualizacja

To kluczowa decyzja RPP. Ekonomiści alarmują

247
Podziel się:

W środę poznamy kolejną decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Rynek spodziewa się, że po raz kolejny nie będzie podwyżki. Równocześnie ekonomiści alarmują, że gołębi NBP może mieć problemy, bo w Polsce stopy są dalej na relatywnie niskim poziomie.

To kluczowa decyzja RPP. Ekonomiści alarmują
Prezes NBP Adam Glapiński przewodniczy gołębiej frakcji w RPP, która wstrzymuje dalsze podwyżki (FORUM, Jacek Szydlowski)

RPP gwałtownie podwyższała stopy procentowe w cyklu podwyżek rozpoczętym w październiku 2021 r. Wówczas inflacja w Polsce zaczęła zbliżać się do 6 proc., a stopa procentowa NBP znajdowała się na wysokości 0,1 proc.

Stopy procentowe stoją w miejscu, a inflacja bije rekordy

We wrześniu 2022 r. mieliśmy ostatnią jak do tej pory podwyżkę stóp. Następnie odbyły się cztery posiedzenia z rzędu, na których zdecydowano się utrzymać główną stopę na poziomie 6,75 proc. Tymczasem inflacyjny odczyt co miesiąc znajduje się powyżej 16 proc., a w październiku odnotowaliśmy rekordowe w XXI wieku 17,9 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W lutym inflacja wystrzeli, w grudniu możliwe 5 proc. "Nic w tym roku nie stanieje"

Gwałtowny cykl podwyżek stóp był zaskoczeniem. Raty kredytu wzrosły dwukrotnie

Wyższe stopy procentowe to większe obciążenie dla kredytobiorców, którzy wzięli wieloletnie kredyty uzależnione od wysokości stóp.

Takich osób, gdy RPP w czasie pandemii zbiła stopy do rekordowo niskiego poziomu, było wyjątkowo dużo. Wówczas też prezes NBP przekonywał, że inflacja w Polsce nie jest i nie będzie problemem.

To byłby szkolny błąd – tak jeszcze we wrześniu 2021 r. mówił o podwyżce stóp prezes NBP Adam Glapiński.

Tymczasem już w październiku 2021 r. RPP jednak zdecydowała się podwyższyć stopy, a później tempo podwyżek przyspieszyło, gdy inflacja dostała dodatkowego paliwa z powodu kryzysu energetycznego po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. W krótkim czasie raty kredytu urosły nawet dwukrotnie.

Inflacja się nie zatrzymuje i zjada nasze pensje

Ekonomiści podkreślają, że choć cykl podwyżek był gwałtowny, to realna stopa (gdy od stopy NBP odejmiemy inflację) jest jeszcze bardziej ujemna niż była na początku cyklu podwyżek i wynosi obecnie około -10 proc.

Ujemna realna stopa to obciążenie dla oszczędzających. Ta sytuacja – jak podkreślają eksperci – może osłabiać też pozycję polskiego złotego. Równocześnie wysoka inflacja sprawia, że realnie coraz mniej zarabiamy.

W takim otoczeniu makroekonomicznym, gdy dane o styczniowej inflacji poznamy dopiero 15 lutego, odbywa się posiedzenie RPP.

W Radzie zasiada kilkoro jastrzębi, głosujących na ostatnich posiedzeniach za podwyżką stóp. Dominuje jednak frakcja gołębia pod przewodnictwem prezesa Glapińskiego, która głosuje za wstrzymaniem się przed zmianą poziomu stóp.

Ekonomiści ostrzegają, że stopy w Polsce są na relatywnie niskim poziomie

Tak też, czyli bez zmian – jak spodziewają się analitycy – ma być teraz. Ponieważ utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie jest prawie pewne, to ekonomiści skupiają się na tym, w jakim tonie zostanie utrzymany komunikat po posiedzeniu.

Niespodzianką byłyby sygnały zbliżających się obniżek stóp – tych spodziewamy się już na początku 2024 r. lub nawet pod koniec 2023 r. Więcej szczegółów poznamy zapewne na konferencji prasowej prezesa NBP, którą zaplanowano na czwartek, 9 lutego.

Naszym zdaniem prezes NBP będzie wciąż unikał deklaracji o zakończeniu cyklu, podkreślając, że przyszłe decyzje RPP będą uzależnione od napływających danych i informacji – prognozują ekonomiści ING.

Tymczasem, jak wynika z analizy ekonomistów Citi Handlowego, stopy procentowe w Polsce są na za niskim poziomie. Przynajmniej tak to wygląda w porównaniu z innymi krajami regionu, a szczególnie Czechami. Jeśli luzowanie polityki monetarnej jest realną możliwością, to – jak podkreślają analitycy Citi – w takim otoczeniu "bardzo utrudni walkę z inflacją i zawęzi też możliwości obniżenia stóp w 2024 i 2025 r.".

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(247)
WYRÓŻNIONE
@51
2 lata temu
Glapiński , zabrałeś mi już oszczędności z 4 lat pracy przeznaczonych dla chorej córki. Jesteś złym człowiekiem
Marmar
2 lata temu
Bajarz Glapiński razem z bandą z RPP cały czas okradają Polaków z oszczędności. I takiego krętacza powołał na prezesa NBP budyń. Duda chyba był ślepy.
Nick
2 lata temu
Nie podwyższy żadnych stóp procentowych, ten człowiek nie wywiązuje się i nigdy nie wywiązywał się ze swoich zadań konstytucyjnych, jakimi są dbałość o naszą walutę i utrzymywanie inflacji w ryzach, czyli w celu inflacyjnym. Niestety ten pan się zawsze mylił, a jako receptę na pisowską wszechobecną drożyznę, polecił głaskanie psa, dobrze pamiętam tę wypowiedź. Taki to kabaret zrobili z naszego wspaniałego państwa pisowcy na każdym kroku. Liczy się tylko ich własny interes, czyli napychanie kieszeni naszymi pieniędzmi i karmienie tępą propagandą ciemnego luda, bo tylko to daje im jakiekolwiek poparcie. Jeszcze chętnie rozbroiliby nas do ostatniej sztuki czołgu i amunicji i sponsorowali sąsiadów, ale to podobno efekt ukrywania afery podkarpackiej. Ech. Mam nadzieję, że sprawiedliwość kiedyś ich wszystkich dosięgnie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (247)
konfederacja
2 lata temu
Konfederacja - jedyna partia której trzeba dać szansę na rządzenie w tym kraju.
Młody
2 lata temu
A nieruchomości nadal nie staniały więc bez wyższych stóp widać w czym problem. Ludzie mający dach nad głową i oszczędności wiedzą że dotują teraz bogatych na kredycie. Kiedy zakończymy cykl realnie ujemnych stóp procentowych?
Młody pracown...
2 lata temu
Właśnie chodzi o to by WIBOR nie wyłączać tylko kazać ludziom przeczytać umowę w którą poszli. Cwaniacy skupili nieruchomości i teraz oczekują że koszt ich błędu zapłacę ja bo mam pieniądze z pracy. Lepiej by było przerzucić problem na nieruchomości i na sektor kapitałochłonny jak spekulacje i inwestorów w ziemię. Tak szybko rozwiązuje się wiele problemów bo od kiedy cena jaką każe się płacić za dach nad głową przekracza wskaźnik pensji z lokalnych zarobków vs 1m2? Ten wskaźnik po naprawie da demografię i stabilność. Kosztem osób którzy zagrali na ruletce kredytowo-mieszkaniowej. Nie zgadzam się by osoby które mają zgodnie z umową ryzyko przyjąć z tego się wycofywały - mają upadek konsumencki i tyle
Młody ekonomi...
2 lata temu
Bogaci skupują nieruchomości na potęgę. To że rodzina z kredytu nie kupi to mnie nie obchodzi. Obchodzi mnie to że chleb i praca jest nieproporcjonalnie wyceniona do domu i opłat. W tym scenariuszu opłaca się spekulacja a nie praca. Nie da się zaoszczędzić na tanie mieszkanie bo oszczędności w realnie ujemnych stopach procentowych znikają jak i nagradza się kapitałochłonne inwestycje ze względu na nic nie warty pieniądz. Każdy narzucił z czapki ceny na nieruchomości i czekamy aż po wzroście stóp procentowych posypie się świat flipów. Wynajem jest Ok. Ważne by rynek uznał pieniądz za warty trzymania
jokol
2 lata temu
Pogońcie Glapę z NBP, a inflacja od razu spadnie. Przecież to jest facet który nadaje się wyłącznie na księgowego Kółka Rolniczego !!!
...
Następna strona