Zgodnie z czwartkową decyzją Fed stopy procentowe w USA będą teraz wynosiły od 4,5 do 4,75 proc.
"W celu wsparcia swoich celów Komitet postanowił obniżyć docelowy przedział stopy funduszy federalnych o ćwierć punktu procentowego do 4,50-4,75 proc. Rozważając dalsze dostosowania docelowego przedziału stopy funduszy federalnych, Komitet dokładnie oceni napływające dane, zmieniające się perspektywy i równowagę bilansu ryzyk. Komitet będzie nadal zmniejszał swoje zasoby papierów wartościowych Skarbu Państwa oraz papierów dłużnych agencyjnych i papierów wartościowych zabezpieczonych hipotekami agencji. Komitet jest mocno zaangażowany we wspieranie maksymalnego zatrudnienia i powrót inflacji do jej celu 2 proc." - czytamy w komunikacie Fed po posiedzeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja "czyni postępy", ale nadal jest podwyższona
"Komitet dąży do osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia i inflacji na poziomie 2 proc. w dłuższej perspektywie. Komitet ocenia, że ryzyko dla osiągnięcia celów zatrudnienia i inflacji jest mniej więcej zrównoważone. Perspektywy gospodarcze są niepewne, a Komitet zwraca uwagę na ryzyka dla obu stron swojego podwójnego mandatu" - dodano.
"Najnowsze dane sugerują, że aktywność gospodarcza nadal rozwija się w solidnym tempie. Od początku roku warunki na rynku pracy ogólnie uległy złagodzeniu, a stopa bezrobocia wzrosła, ale pozostaje niska. Inflacja poczyniła postępy w kierunku celu Komitetu na poziomie 2 proc., ale pozostaje na nieco podwyższonym poziomie" - napisano w komunikacie po posiedzeniu.
Kolejne posiedzenie Rezerwy zaplanowano na 17-18 grudnia. Po posiedzeniu zostaną przedstawione najnowsze projekcje makroekonomiczne oraz wykres dot-plot.
Kurs dolara osłabia się wobec koszyka walut po decyzji Fedu o 0,65 proc. do 104,40 pkt., a rentowność 10-letnich Treasuries spada o 1 pb. do 4,35 proc.
Co dalej?
"Do września Fed przez ponad rok utrzymywał koszt pieniądza w najwyższym od dwóch dekad przedziale 5,25–5,50 proc." - przypomina Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl, w swoim komentarzu.
"Na poprzednim posiedzeniu FOMC agresywnie rozpoczął cykl obniżek, obniżając stopy o pół punktu procentowego. Dominował wówczas pogląd, że opanowanie inflacji i letnie pogorszenie kondycji rynku pracy przełożą się na kontynuację zdecydowanych kroków. Dane napływające z amerykańskiej gospodarki szybko uspokoiły inwestorów i stłumiły strach przed recesją, negując potrzebę agresywnego luzowania polityki pieniężnej" - dodaje.
"Od połowy września wycena tegorocznych cięć zmniejszyła się o około 75 pb. Urealnienie oczekiwań sprzyjało odbiciu kursu dolara z długoterminowych minimów. Scenariuszem bazowym na końcówkę roku stały się dwa ruchy o łącznie pół punktu procentowego" - ocenia ekspert.