Podczas posiedzenia zespołu Józef Menes przedstawił analizę, w której zestawiono szacunki strat poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej, odnosząc się do różnych opracowań powstałych już po jej zakończeniu. Zdaniem przewodniczącego zespołu Arkadiusza Mularczyka (PiS) najbardziej kompleksowo ten problem ujmował raport Biura Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów, z 1947 r. – informuje PAP.
Specjaliści Biura oszacowali wysokość strat wojennych Polski na ok. 50 mld dolarów amerykańskich według kursu z 1939 r. Po przeliczeniu na wartość z 2018 r. jest to ok. 886 mld dolarów amerykańskich.
Wyliczenie to obejmuje "zniszczenie kapitału rzeczowego", "zabraną produkcję i usługi w okresie okupacji", a także m.in. "utraconą produkcję w okresie powojennym wskutek zniszczenia kapitału", "utracone nadwyżki produkcyjne osób uśmierconych i dotkniętych kalectwem" oraz "utraconą produkcję wskutek obniżenia wydajności pracy ludzkiej rentowności kapitału w okresie powojennym".
Obliczenia odnoszą się do obszaru w granicach Polski z 1945 r., a więc nie obejmują np. Dolnego Śląska i Pomorza Zachodniego.
Czym jest zespół ds. reparacji?
Pod koniec września 2017 r. z inicjatywy PiS powołano parlamentarny zespół ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej. Biuro Analiz Sejmowych wydało opinię, zgodnie z której Polsce przysługują roszczenia wobec Republiki Federalnej Niemiec za zniszczenia wojenne. Strona niemiecka nie podziela argumentów przytoczonych przez BAS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl