- Jeśli chodzi o ceny transakcyjne to ceny wynajmu spadły do poziomu sprzed roku, może kilka procent poniżej poziomu zeszłorocznego - wskazał w programie "Newsroom" Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. Wyjaśniał też, skąd się bierze spadek o ok. 10 do 20 proc., jeśli chodzi o średnią kwotę w ofertach. - Jeśli studenci nie wynajęli tych gorszych mieszkań, to one zaniżają mocno przeciętną cenę, nie jest tak, że jeśli w zeszłym roku wynajmowaliśmy mieszkanie za 2000 tys. zł miesięcznie, to teraz je wynajmiemy za 400 zł mniej, jest natomiast tak, że przeciętne mieszkanie jest teraz wystawione ze średnią cenę o 10 - 20 proc. niższą. Może to znaczyć, że np. sporo mieszkań w wielkiej płycie jest niewynajętych - mówił.