Stworzyl pomysl na szybka, kase, od naiwnych. Czy uwazacie, ze starsza pani lub pan bedzie chcial widywac osobe obca, bez kwalifikacji, bez znajomosci teoretycznej i praktycznej o opiece nad osobami starszymi? Po co komu ktos - (ko-ordynator…?? ), ktory zajrzy raz lub dwa razy w tygodniu do osoby starszej. Osoby starsze sa, zawsze latwym celem naciagaczy od zmieniania kontraktow na energie, stacje telewizyjne czy telekomunikacje przez akwizytorow. A teraz jeszcze ten nowy przekret z Londynu… Uwazajcie na te, oferte, bo na skromny portfel emerita/rencisty to to nie jest a dla dzieci zza granicy, ktore moglyby placic te 100zl/h ale nie musza, bo najwazniejsza w opiece osoby starszej jest zaufanie i czesta obecnosc opiekuna/ki. Nie wierze, w uczciwosc tego pana. To pomysl na szybkie pieniadze a nie rzeczywiste uslugi dla starzejacego sie pokolenia.