Zarząd Cyfrowego Polsatu poinformował w komunikacie giełdowym, że otrzymał w piątek informację "o złożeniu przez akcjonariusza Tobiasa Solorza pozwu o ustalenie nieistnienia, ewentualnie stwierdzenie nieważności, ewentualnie uchylenie uchwał", podjętych przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Cyfrowego Polsatu 8 października, w wyniku czego został odwołany z rady nadzorczej spółki.
Zarząd spółki zapowiedział, że dokona szczegółowej analizy pozwu i podejmie "stosowne działania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
8 października zarząd Cyfrowego Polsatu poinformował w komunikacie, że nadzwyczajne walne zgromadzenie spółki odwołało z rady nadzorczej Tobiasa Solorza i Jarosława Grzesiaka. Był to kolejny etap pozbawiania dzieci Zygmunta Solorza wpływów w spółkach miliardera. Dzień wcześniej Tobias Solorz i drugi syn Zygmunta Solorza, Piotr Żak, zostali odwołani z rady nadzorczej ZE PAK.
Ta sprawa również doczekała się już pozwu. W czwartek 5 grudnia ZE PAK poinformowała w komunikacie giełdowym, że "powzięła informację dotyczącą złożenia pozwu" dotyczącego uchwał, za sprawą których Piotr Żak i Tobias Solorz zostali odwołani z rady nadzorczej. Jak wyjaśniła, pełnomocnicy Piotra Żaka złożyli w Sądzie Okręgowym w Poznaniu "pozew o ustalenie nieistnienia, ewentualnie stwierdzenie nieważności, ewentualnie uchylenie uchwał", które doprowadziły do odwołania Piotra Żaka i Tobiasa Solorza, bez wniosku o zabezpieczenie.
"Treść złożonego pozwu jest aktualnie przedmiotem analiz spółki" - podała firma. I dodała, że "złoży odpowiedź dotyczącą pozwu do Sądu Okręgowego w Poznaniu w wyznaczonym terminie".
ZE PAK to spółka z branży energetycznej, która zajmuje się m.in. wydobyciem węgla brunatnego, a także wytwarzaniem energii elektrycznej i ciepła. Należy do niej zespół elektrowni w Pątnowie, Adamowie i Koninie (elektrownia Adamów została zamknięta w 2018 r.). Zygmunt Solorz za pośrednictwem swojej spółki ma 65,98 proc. akcji ZE PAK.
Miliarder nie chce dzieci w swoich spółkach
W październiku Piotr Żak i Tobias Solorz stracili też posady w innych spółkach z imperium Zygmunta Solorza, m.in. w Netii i Polkomtelu. To scenariusz, który Zygmunt Solorz zapowiedział miesiąc wcześniej.
W liście do pracowników Grupy Polsat Plus z 26 września miliarder napisał, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż "angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości". Dlatego, jak wyjaśnił, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek".
Z kolei dzieci Solorza wysłały wcześniej do zarządów i rad nadzorczych spółek Grupy własny list, który został upubliczniony. Jako pierwsza napisała o nim "Gazeta Wyborcza". Podała, że trójka dzieci Zygmunta Solorza alarmowała, że dobro spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem.