Jak pisze gazeta, w efekcie sprzedaż prosecco rośnie ponad 30 proc., ale szampana – nawet ponad 40 proc., mimo że to wydatek od 100 zł w górę za butelkę.
Z danych Nielsena wynika, że sprzedaż win musujących, takich jak włoskie prosecco, hiszpańska cava czy francuski szampan rośnie w tym roku niemal o 20 proc. Jak wylicza Euromonitor International Polacy wydadzą w 2021 r. na takie alkohole w sklepach oraz gastronomii już 851 mln zł.
Dzisiejsi 30-latkowie za kilka lat zamiast prosecco będą pić szampana
Dziennik podkreśla, że to dopiero początek intensywnego rozwoju tego sektora rynku. "Tym bardziej że konsumenci chcą kupować droższe trunki, w przypadku których zmiany cen nie są tak kluczowe, jak w przypadku najtańszego asortymentu", czytamy dalej.
Polacy zakochali się w winach musujących. Ogromną popularność zdobyło tanie i proste prosecco. A kto raz polubił wino, ten chce eksperymentować z nowymi smakami. Ta droga prowadzi do coraz ambitniejszych win, w tym do szampana. Dlatego obecni 20–30-latkowie popijający w ogródkach prosecco za kilka lat będą pić szampana. To kwestia czasu. W tym kontekście można powiedzieć, że stoimy u progu ery szampana – mówi Paweł Gąsiorek, prezes Domu Wina, w rozmowie z gazetą.