Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|
aktualizacja

Szef ZNP: w razie zamknięcia szkół nauczyciele powinni otrzymywać wynagrodzenie, bo płacone mają "z góry"

584
Podziel się:

Nauczyciele nie powinni być pokrzywdzeni w związku z zamknięciem szkół, bo ich wynagrodzenie wypłacane jest "z góry". Problemem mogą być jedynie pieniądze za zajęcia dodatkowe, ale jeśli szkoła wprowadzi e-learning i nauczyciele będą prowadzili zajęcia dodatkowe, to nie powinni odczuć tej sytuacji - mówi Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP.

Sławomir Broniarz wyraził zaskoczenie, że ministerstwo nie zadecydowało o zamknięciu szkół już we wtorek
Sławomir Broniarz wyraził zaskoczenie, że ministerstwo nie zadecydowało o zamknięciu szkół już we wtorek (PAP, Radek Pietruszka)

Wiele wskazuje na to, że dziś minister edukacji Dariusz Piątkowski ogłosi decyzję o zamknięciu szkół. Na godzinę 10 zaplanowana jest konferencja prasowa z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, ministra szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, ministra pracy Marleny Maląg i właśnie ministra edukacji narodowej.

Już we wtorek spekulowano, że zamknięcie szkół to kwestia godzin, tym bardziej że we wtorek decyzję o odwołaniu zajęć podjęło kilkanaście szkół wyższych. Ostatecznie minister edukacji narodowej nie ogłosił tej decyzji, co spotkało się z dużym niezrozumieniem opinii publicznej. Lekarze podkreślają, że zamknięcie szkół, w których na ciasnej przestrzeni spotyka się kilkaset dzieci, jest warunkiem koniecznym dla zatrzymania rozprzestrzeniania się wirusa.

Zwolennikiem zamknięcia szkół jest również Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Zobacz także: Obejrzyj: Walka z koronawirusem w Polsce. Minister zdrowia: kupujemy wszystko, co jest na rynku

- Zdrowie jest najważniejsze. Wszystko w zakresie uzupełniania wiedzy da się osiągnąć innymi metodami – powiedział w rozmowie z money.pl.

Zapytaliśmy o sytuację nauczycieli, którzy w związku z zamknięciem szkół nie będą mogli prowadzić zajęć w normalnym wymiarze.

- Nauczyciele mają wynagrodzenie wypłacane z góry, stałe składniki wynagrodzenia powinny być więc wypłacane. O to też postulujemy. Wątpliwości dotyczą prowadzenia zajęć w godzinach ponadwymiarowych, bo za te nauczyciele mają płacone z dołu. Jednym słowem: jeśli nie przeprowadzą dodatkowych lekcji, to wynagrodzenia nie będzie – wyjaśnił Broniarz.

Dodaje, że przed szkołami trudne zadanie: muszą zorganizować zajęcia tak, by nie "fundować' dzieciom przymusowych nawet kilkutygodniowych ferii. Nasz rozmówca ma jednak wątpliwości, czy polskie szkoły są na to przygotowane.

- To kwestia zaplecza technicznego: komputerów, dostępu do sieci, przepustowości tej sieci. Jesteśmy w innej sytuacji niż uczelnie wyższe, gdzie wykładowcy prowadzić będą wykłady. Szkoły muszą też na bieżąco sprawdzać postępy dzieci, prowadzić interakcję z uczniami.

Zastanawia się, w jaki sposób rozwiązane zostaną kwestie bezpieczeństwa. Czy rodzice będą w ogóle skłonni zostawić dzieci na cały dzień w domu przy włączonym komputerze? Osobną sprawą pozostaje to, że przecież nie każde dziecko ma w domu dostęp do szybkiego internetu.

Niezależnie od piętrzących się trudności, ZNP jest gorącym zwolennikiem zamknięcia szkół – przede wszystkim ponadpodstawowych. Jak tłumaczy Broniarz, to one stanowią największe niebezpieczeństwo, bo uczą się w nic uczniowie pochodzący z różnych części miasta czy nawet powiatu, więc przemieszczając się, mogą roznosić wirus na duże odległości.

Co na to prawo?

Różne kwestie dotyczące zasad wynagradzania nauczycieli reguluje Karta Pracy. W temacie przestoju odwołuje jednak wprost do Kodeksu pracy. I tak, zgodnie z jego przepisami, pracownikowi przysługuje wynagrodzenie w sytuacji, gdy był gotów do pracy, ale z powodów, za które nie ponosi odpowiedzialności, nie może tego robić.

Pracodawca może jednak powierzyć pracownikowi inną pracę, za której wykonanie przysługuje wynagrodzenie. Tak więc w ramach swoich obowiązków nauczyciel może być zobowiązany do realizowania innych zajęć wskazanych przez pracodawcę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(584)
biskup
3 lata temu
ja to bym podwyższył psom z policji katolickiego kościoła..dobrze biją..łamią ręce ..rozbierają do naga na posterunkach..i mordują paralizatorami skutych w kajdankach..
IQ
4 lata temu
Skoro dzieci są grupą która najczęściej przechodzi bezobjawowo covid-19 i szkoły, przedszkola, uczelnie są dużym skupiskiem ludzi, to logicznym posunięciem było je zamknąc. W sklepach, urzędach, bankach da się zoraganizować ruch w odstępach i o ograniczonym zasięgu. W szkołach/przedszkolach/uczelniach niby jakim cudem miałoby się to odbywać? Nie chodzi tu o nauczycieli, ale o dzieci które siebie zarażają bezobjawowo i zaciągają wirusa do domu i swoich rodzin. Widzę że wielcy spece tutaj nie wpadli na to więc piszę.
pielęgniarka
4 lata temu
czy ktoś pomyśli w tej sytuacji o służbie zdrowia o ich zagrożeniu życia i narażaniu swoich rodzin w warce z wirusem ,a nie tylko o kasie dla nauczycieli Gdzie logika i jakaś przyzwoitość społeczna . Kto w tym nie uczestniczy bezpośrednio nie zna strachu i przerażenia .
Zbyszek Zboro...
4 lata temu
znowu ferie dla nauczycieli a jak Naród będzie wychodził z kryzysu to nauczyciele dorzucą kamień ledwo uratowanemu społeczeństwu i zastrajkują. Zresztą w tym kraju jest miejsce tylko dla nauczycieli i emerytów.
Szok
4 lata temu
Czytam i nie wierzę. Wszyscy się zachowują jak Polska była nie wiadomo jakim imperium . E-nauczanie(no bo mamy chyba swój język) można praktykować w kraju gdzie najbiedniejsi mają zapewniony podstawowy standart życia. Niestety w naszym kraju wiele rodzin nie stać jeszcze na to żeby posiadać internet a to chyba potrzebne do tego typu nauczania. U nas jedynie można wprowadzić nauczanie korespondencyjne.
...
Następna strona