Jak wskazują eksperci portalu RynekPierwotny.pl notowana na rodzimej GPW stawka czternastu deweloperów mieszkaniowych w III kwartale tego roku znalazła nabywców na zaledwie 3524 lokale. To o 47 proc. mniej licząc rok do roku i 17 proc. słabiej w relacji kwartał do kwartału. W drugim kwartale parametry te wynosiły odpowiednio - 41 proc. i -16 proc.
W kolejnych okresach kwartalnych mamy więc postępujący dużymi krokami regres, którego końca, póki, co nie widać - komentuje Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Dodaje, że niewiele mniej deprymująco prezentuje się wynik ogółem za trzy kwartały na poziomie 12 769 lokali, gorszy w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego o 37 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedaż mieszkań. Tak źle nie było ośmiu lat
Ekspert nie ma wątpliwosći - koniunktura sprzedażowa pierwotnego rynku mieszkaniowego cofnęła się do okolic roku 2014, czyli początków niedawno zakończonego okresu prosperity.
- Wyniki kontraktacji komunikowane obecnie przez deweloperskie spółki giełdowe dość wiernie korespondują bowiem z analogicznymi wynikami wypracowywanymi przed ośmiu laty. Pytanie, czy w przyśpieszonym tempie rynek zszedł już na koniunkturalne dno, czy może znajduje się ono jeszcze niżej - zastanawia się Jarosław Jędrzyński.
Przed nami kolejny regres
W swoim najnowszym raporcie RynekPierwotny.pl wskazuje, że jedynym wyjątkiem potwierdzającym regułę kontynuacji koniunkturalnej zapaści pierwotnego segmentu mieszkaniówki, jest kwartalny wynik dewelopera Victoria Dom. Rezultat 445 zakontraktowanych mieszkań w minionym kwartale jest w tym przypadku lepszy rok do roku o 19 proc., co jest jedynym dodatnim wynikiem deweloperów giełdowych zarówno kwartalnym, jak i licząc od początku roku.
"Zarząd Victoria Dom tłumaczy taką sytuację odczuwalnym hamowaniem spadku kontraktacji z ostatnich miesięcy oraz widocznymi oznakami stabilizacji. Niestety tego typu optymistyczna diagnoza absolutnie nie koresponduje z wynikami całej reszty stawki giełdowych tuzów branży deweloperskiej, w przypadku której średnio sprzedaż mieszkań tąpnęła w III kw. o grubo ponad połowę w relacji rok do roku" - czytamy w analizie.
Zobacz także: Boom na rynku najmu trwa. Ceny mieszkań wciąż rosną
- Co gorsza, główna przyczyna takiego stanu rzeczy, czyli bieżący cykl podnoszenia stóp procentowych NBP, do trudnych do przewidzenia jeszcze rok temu poziomów, z całą pewnością nie dobiegł jeszcze końca. A dopóki koszt rodzimego pieniądza będzie windowany, dopóty sytuacja na rynku nieruchomości nie osiągnie stanu względnej choćby stabilizacji. Stąd prosty wniosek, że IV kwartał z dużym prawdopodobieństwem powinien przynieść kolejny regres sprzedaży mieszkań, tak u deweloperów giełdowych, jak i wszystkich pozostałych - komentuje Jarosław Jędrzyński.