Chodzi o oficjalne statystyki mieszkaniowe za II kwartał tego roku. W porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami 2023 r. spadek cen wyniósł 1,5 proc. To wartość średnia, bo - jak czytamy - w większych miastach przecena była większa niż na słabiej zaludnionych obszarach. W miastach takich jak Berlin, Hamburg czy Monachium mieszkania potaniały w ciągu roku o 9,8 proc., a ceny domów o 12,6 proc.
Jak pisze Reuters, przez dekadę niskie stopy procentowe napędzały boom na rynku nieruchomości na największym europejskim rynku inwestycji w nieruchomości. "Gwałtowny wzrost stóp procentowych i rosnące koszty budowy położyły kres tej passie, doprowadzając szereg deweloperów do niewypłacalności, ponieważ transakcje zamarły, a ceny spadły" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kryzys budowlany w Niemczech pogłębia się"
"Kryzys budowlany w Niemczech pogłębia się z dnia na dzień i coraz bardziej dociera do klasy średniej" - oświadczyło GdW, niemieckie stowarzyszenie branży mieszkaniowej. Zaapelowało do rządu w Berlinie o wsparcie dla firm z sektora budowlanego. Liczba pozwoleń na budowę nowych mieszkań w lipcu spadła o 31,5 proc. w ciągu roku.
Spotkanie przedstawicieli rządu z branżą zaplanowane jest na poniedziałek. Jednak GdW zapowiedziało bojkot, twierdząc, że miało niewielki wpływ na kształt agendy spotkania. Reuters zaznacza, że niemiecki rząd planuje przedstawić pakiet pomocowy dla branży do końca miesiąca po ogłoszeniu planów wsparcia sektora budowlanego, w tym zmniejszenia wymogów regulacyjnych i biurokratycznych.