"Chcieliśmy przekazać czytelnikom, że nie będziemy już zamieszczać nowych treści na żadnym oficjalnym koncie Guardiana w medium społecznościowym X" - przekazano w komunikacie.
"The Guardian" podjął taką decyzję m.in. ze względu na obecność w serwisie X treści, które gazeta uznała za kontrowersyjne. Wymieniono w tym wypadku "skrajnie prawicowe teorie spiskowe" i "otwarcie rasistowskie wpisy". Ponadto ostateczny wpływ na decyzję redakcji miał sposób relacjonowania przez X wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Media rezygnują z X
W komunikacie zaznaczono zarazem, że brytyjski dziennik już od dłuższego czasu rozważał opuszczenie serwisu X. Jednocześnie zapewniono, że dziennikarze "Guardiana" będą dalej korzystać z tego medium, by relacjonować bieżące wydarzenia.
W ubiegłym roku decyzje o rezygnacji z korzystania z X podjęły m.in. amerykańskie National Public Radio (NPR) i Public Broadcasting Station (PBS). W listopadzie berliński festiwal filmowy Berlinale oświadczył, że nie będzie więcej używał X jako narzędzia komunikacji. W geście sprzeciwu wobec niektórych treści pojawiających się w serwisie część jednostek policji w Walii również zawiesiła swą aktywność w X.
Podczas niedawnych wyborów prezydenckich w USA Elon Musk aktywnie wspierał Donalda Trumpa. W efekcie prezydent-elekt ogłosił, że powoła "departament wydajności państwa" (DOGE) pod przewodnictwem Elona Muska, którego będzie wspierać biznesmen Vivek Ramaswamy.
"Razem ci dwaj wspaniali Amerykanie utorują drogę mojej administracji do demontażu biurokracji rządowej, zniesienia zbędnych regulacji, cięcia marnotrawnych wydatków i restrukturyzacji agencji federalnych - niezbędnych dla ruchu "Save America" (Ocalmy Amerykę)" - napisał Trump w oświadczeniu.