CPK nie złożyło wniosków o unijne dofinansowanie budowy kolei dużych prędkości (KDP) między Warszawą i Łodzią, ale także na przygotowanie dokumentacji technicznej węzła CPK.
- Dostaliśmy wcześniej 290 mln zł dofinansowania na projekt linii KDP między Warszawą i Łodzią. Teraz mieliśmy otrzymać środki na budowę. Chodzi o ponad 1 mld zł. Termin składania wniosków minął 30 stycznia - zdradza Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Negatywna opinia
Maciej Lasek, obecny pełnomocnik rządu ds. CPK w rozmowie z money.pl potwierdza, że tych wniosków nie złożono.
Wnioski związane z KDP, które nie zostały złożone w konkursie, otrzymały negatywną opinię Departamentu Programów Infrastrukturalnych w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Chodzi o nierealne harmonogramy, niską dojrzałość projektów, brak szans na rozliczenie środków w zakładanym terminie. Chcemy te wnioski dopracować i wystartować w następnym konkursie. Nie sztuką jest składanie wniosków, które będą przegrywać z innymi - wyjaśnia Lasek.
Jak informuje nas spółka, najbliższy planowany termin ogłoszenia kolejnego naboru wypada we wrześniu.
Horała zastrzega, że rozdań dofinansowania z instrumentu "Łącząc Europę" CEF 2 na lata 2021-2027 już dużo nie będzie.
- Obecna perspektywa trwa do 2027 r. i nie oznacza to, że do tego czasu trwa nabór na nowe projekty. Do 2027 r. trzeba już wydawać pieniądze - tłumaczy Horała.
To są konkursy, a nie leżące na ziemi pieniądze. Do dofinansowania startuje 30 projektów z Polski. Są też inne kraje. Nie ma 100-proc. pewności, że środki zostaną przyznane. Dlatego rzetelna inwestycja powinna mieć wariantowość finansowania, a jeśli się nie uda, to mieć zabezpieczone środki. Odnoszę jednak wrażenie, że poprzednia ekipa przygotowywała harmonogramy i finansowanie w taki sposób, że nie zakładano żadnych niepowodzeń i opóźnień. Nie zgadzam się na tego rodzaju chałupnictwo - tłumaczy Lasek dla money.pl.
Lasek wyjaśnia, że nie było żadnych zastrzeżeń wobec projektu linii Sieradz-Poznań, więc dokumenty o dofinansowanie w tym przypadku złożono. Zdecydowano się również na złożenie wniosku o dofinansowanie prac budowlanych tunelu kolejowego KDP pod Łodzią. W kwestii projektu węzła CPK kluczem ma być audyt. - Nie chciałbym składać wniosku przed jego wynikami - twierdzi.
Horała ostrzega też, że Polska być może będzie musiała zwrócić Brukseli 290 mln zł, które otrzymaliśmy na projekt KDP Warszawa-Łódź. - Jeśli w odpowiednim czasie projekt nie będzie realizowany, to pieniądze trzeba zwrócić. Wszystko jest w umowach - mówi poseł PiS. I dodaje, że najważniejsza będzie decyzja lokalizacyjna, która "ma być wydana do 16 lutego".
Wojewoda mazowiecki i tak przedłuża wydanie tej decyzji. Jeśli okaże się negatywna, to będzie miała bardzo grube reperkusje finansowe. Zrobimy wtedy kilka kroków wstecz w procesie inwestycyjnym, zmarnujemy wiele miesięcy pracy - ocenia Horała.
Co rząd zrobi z CPK?
- Przyszłość CPK rozstrzygnie się w sposób transparentny - mówił podczas swojego expose premier Donald Tusk. Nowy rząd nadal nie przedstawił jednak jasnego stanowiska ws. gigainwestycji.
Lasek napisał w niedzielę wieczorem w serwisie społecznościowym X, że w przypadku CPK są dwie możliwości - dobra oraz szybka. Ta pierwsza to wspomniany już audyt, który jest czasochłonny, a druga to "rekomendacje po uważaniu (czyli po pisowsku)".
1 lutego w innym wpisie na portalu X Lasek dodał, że "od samego mieszania herbata nie staje się słodsza. Zostawcie dyskusję ekspertom. Czasy amatorów przeminęły" - zwrócił się do Mateusza Morawieckiego oraz Marcina Horały.
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Gabinetową na 13 lutego. Z przedstawicielami rządu chce porozmawiać m.in. o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Wiceszefowa MEN Joanna Mucha zdradziła na antenie Radia Zet, że ws. CPK "prezydent otrzyma informacje, z których sobie nie zdawał sprawy". Chodzi m.in. o pieniądze, jakie spółka miała wydać "bez uzyskania jakiegokolwiek efektu".
Czym jest CPK
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.
Rewolucja kadrowa w CPK stała się faktem
Pod internetowym apelem o kontynuację budowy CPK podpisało się ponad 43 tys. osób. Inwestycję popiera m.in. Maciej Wilk, były wiceprezes PLL LOT w latach 2016-2023. Podobnego zdania są inni eksperci.
- Wybrano lokalizację, którą często zmieniano. Opracowano projekt koncepcyjny lotniska i terminalu. Jest projekt budowlany. Co najważniejsze, jest decyzja środowiskowa. Byle droga w Polsce to pięcioletni cykl inwestycyjny. Gdyby chcieć realizować ten projekt i wystąpić o pozwolenie na budowę, to kwestia pięciu lat pozwala nam na wybudowanie. To ostatni dzwonek, by zmieścić ten ruch lotniczy - powiedział Maciej Wilk w programie "Didaskalia".
To ważne głosy, ale należy pamiętać, że przy inwestycji sięgającej setek miliardów złotych, w większości z publicznych pieniędzy, nie ma miejsca na emocje. Ostatecznie to Rada Ministrów podejmie decyzje, co do dalszych losów i zakresu projektu CPK, a audyt ma to ułatwić - odpowiada Maciej Lasek.
Piotr Bera, dziennikarz money.pl