Żądania płacowe i ogłoszenie sporu zbiorowego to odpowiedź związków na pozostawianie bez rozstrzygnięć postulatów pracowników. Tym samym otwarta została droga do zorganizowania referendum strajkowego w sieci.
Utrzymująca się ciągle wysoka temperatura tego sporu może więc skutkować ogłoszeniem strajku. Przy takim scenariuszu, wziełyby w nim udział wszystkie sklepy Tesco - informuje portal dlahandlu.pl.
Jak poinformowali związkowcy, podczas spotkania w sprawie postulatów podwyżkowych przedstawiciele Tesco mieli zapewnić, że w 2019 nie są one zaplanowane. Tymczasem co zauważają członkowie "Solidarności" - Tesco w Wielkiej Brytanii ma tu zupełnie odmienną politykę.
Na Wyspach płace pracowników handlowego giganta wzrosły o ponad 10 proc., Związkowcy zwracają również uwagę na fakt, że to większe obciążenie dla całej firmy niż polskie podwyżki. Jak wyliczają, na brytyjski sklep przypada około 560 pracowników. W Polsce tylko 50.
Jak już pisaliśmy sieć nie jest w Polsce na fali wznoszącej. W ostatnim półroczu zamknęła 34 sklepy. W planach jest też likwidacja centrum dystrybucji w Komornikach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl