- Jedną z moich pierwszych decyzji będzie obniżenie stawki podatku VAT o 1 proc. - powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej w Łodzi. - Musimy zrobić wszystko, żeby pobudzać gospodarkę i konsumpcję, ale i przede wszystkim dbać o miejsca pracy - dodał.
Trzaskowski zapowiedział też, że jako prezydent będzie podpisywał "wszystkie ustawy, które będą pomagały obywatelom". Powtórzył też deklarację o tym, że nie zgodzi się na wzrost podatków.
- Dochodzą do nas głosy, że rządzący szykują się do kolejnej podwyżki podatków, stąd pośpiech w organizacji wyborów. Widzimy drożyznę. Ceny mleka wzrosły o 10 proc., ceny masła o 40 proc., szynki o 25 proc. mamy olbrzymie wzrosty cen, a GUS w ostatnich miesiącach nie publikuje informacji o koszyku cen - mówił Rafał Trzaskowski. - Jasno chcę powiedzieć, że jeśli rządzący będą chcieli podnosić podatki, to napotkają moje weto - dodał.
Obowiązujące stawki VAT 23 i 8 proc. przyjęto w 2011 roku jako tymczasowe. Niższe stawki VAT miały powrócić już w 2013 r., tak się jednak nie stało. Rząd PO-PSL przedłużył ich "chwilowy" charakter do końca 2016 r., a następnie rząd PiS - do końca tego roku.
Choć przywrócenie niższych składek politycy PiS obiecywali w kampanii wyborczej, słowa nie dotrzymali. Według przyjętych w 2018 roku przepisów, stawki VAT można obniżyć dopiero w tym roku.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl