- Dzisiaj otwieramy nową kartę w historii rozwoju Turcji – powiedział Erdogan podczas ceremonii. - Postrzegamy Kanał Stambulski jako projekt mający na celu uratowanie przyszłości Stambułu.
Według rządu Erdogana Kanał Stambulski ułatwi ruch statków i zmniejszy ryzyko wypadków w Cieśninie Bosfor – jednym z najbardziej ruchliwych szlaków żeglugowych na świecie.
Nowa trasa wodna ma mieć długość 45 km i ma łączyć Morze Marmara i Morze Czarne na zachód od Bosforu.
Na inwestycję będzie się składała budowa nowych portów, mostów, przedsiębiorstw, osiedli mieszkaniowych i sztucznego jeziora.koszty szacuje się na 15 miliardów dolarów. Realizacja projektu ma potrwać sześć lat.
Zdaniem przeciwników projektu budowa kanału doprowadzi do poważnych szkód ekologicznych. Zwiększy także niebezpieczeństwa związane z trzęsieniami ziemi i narazi i tak już osłabioną turecką gospodarkę na jeszcze większe zadłużenie.
- Przez nowy kanał wody Morza Czarnego i Marmara zostaną zmieszane. Będzie to miało konsekwencje ekologiczne i zagrozi już i tak słabemu zaopatrzeniu miasta w wodę i życiu morskiemu – powiedział Pinar Giritlioglu, wiceprezes miejscowej Izby Urbanistycznej.
Pierwszym elementem projektu jest ośmiopasmowy, 840-metrowy most drogowy, który ma połączyć się z autostradą Northern Marmara.