Jedno z pytań w debacie przedwyborczej w TVP dotyczyło prywatyzacji lasów państwowych. Jako pierwsza na nie odpowiadała przedstawicielka Lewicy.
Oczywiście Lewica jest przeciwko wyprzedaży majątku polskiego. Jeżeli mówimy o wyprzedaży, to przecież prezes Obajtek oddał pół Rafinerii Gdańskiej firmie z Arabii Saudyjskiej. Jaki jest tego efekt? Że dzisiaj musimy tankować od awarii, do awarii. Mało tego, prezes Obajtek również wykupił wszystkie regionalne dzienniki w Polsce. Po co? Po to, żeby promować PiS i cenzurować opozycję, jak to zrobił ostatnio, nie pozwalając Lewicy opublikować ogłoszenia wyborczego – stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytania o lasy, a w odpowiedziach o lasach niewiele
Następny w kolejce był przedstawiciel Konfederacji. – Lasy to są aktywa strategiczne dla całej gospodarki, nie należy ich sprzedawać, nie należy ich prywatyzować. Należy zadbać też o to, by z Polski nie wyjeżdżało drewno nieprzetworzone, bo to uderza w polską branżę drzewną, w polski przemysł meblarski, który jest bardzo istotnym sektorem eksportowym Polski – stwierdził Krzysztof Bosak.
Dalej stwierdził, że PiS buduje wokół Orlenu "moloch", co jest niebezpieczne dla gospodarki, gdyż oddaje zbyt duży wpływ na gospodarkę w ręce jednego podmiotu. Przypomniał przy tym, że władze zdecydowały się na sprzedaż aktywów Lotosu zagranicznym firmom.
A najważniejsze są inwestycje, które dopiero nadchodzą: Centralny Port Komunikacyjny i elektrownie jądrowe. Ciągle nie mamy określonej struktury własnościowej. Po ośmiu latach rządów PiS nie było w stanie zdecydować się, czy to będzie własność państwowa, czy międzynarodowego kapitału. Tutaj muszą być jasne decyzje, kontrola państwa, by wiedzieć, po jakiej cenie kupią prąd Polacy – podkreślił Krzysztof Bosak.
Następny w kolejności był premier. Rozpoczął on od pytania do Donalda Tuska, co zrobił ze "złotym wazonem", który miał otrzymać od Władimira Putina w 2010 r.
– Rząd PO wyprzedał majątek narodowy za 58 mld zł. Sprzedawali nawet kolejkę na Kasprowy Wierch i nagrania Krzysztofa Krawczyka i Czerwonych Gitar. Gdzie są te pieniądze? Na co one poszły? Gdyby PO doszła do władzy, to byłoby jak w Lidlu: tydzień niemiecki i linie lotnicze do Niemców, tydzień francuski i linie energetyczne do Francuzów – krytykował Mateusz Morawiecki.
Na koniec podkreślił, że Polska za rządów PiS "odzyskała bardzo wiele spółek". A jak wróci opozycja, to pojawi się nad naszym krajem tabliczka "na sprzedaż".
Orlen przewijał się regularnie
– Ciekawe, jaki wazon otrzymał polski rząd za sprzedaż perły w koronie – Lotosu – Arabom i Węgrom – rozpoczął swoją wypowiedź lider Polski 2050, czym nawiązał do przytyku szefa rządu dotyczącego "złotego wazonu".
Nie wolno prywatyzować prywatnych spółek, a oni dokładnie to zrobili. Ale prywatyzacja to nie tylko sprzedaż, ale to również przejęcie w zasadzie na własność przez partię polityczną takich firm jak: Orlen, Tauron, Enea i innych. Do wszystkich tłustych kotów zasiadających we władzach w tych spółek mam jedno przesłanie: pakujcie kuwety. Jak demokratyczny rząd dojdzie do władzy, to nie będzie w nich ludzi Tuska, ludzi Kaczyńskiego czy ludzi Hołowni. Będą fachowcy, którzy wiedzą, co zrobić, by pompy się nie popsuły – podkreślił Szymon Hołownia.
Stwierdził na koniec, że lasy już są sprywatyzowane przez "partię pana Ziobry", która "wyciąga stamtąd pieniądze na różne hece polityczne".
Krzysztof Maj z kolei zaczął od tego, że raczej nie ma już przestrzeni na prywatyzacje spółek, gdyż w rękach państwa zostały wyłącznie spółki strategiczne.
– To prawda, że w latach 2009-2010 sprzedano ponad 54 polskie firmy. Ja pochodzę z Dolnego Śląska, tam za 2 mld zł sprzedano 10 proc. akcji KGHM-u. Po co? W trzech kolejnych latach zyski z dywidendy pokryły tę kwotę, a jeszcze akcje zostały w rękach prywatnych akcjonariuszy. To było niepotrzebne – ocenił polityk Bezpartyjnych Samorządowców.
Dalej podkreślił, że trzeba odpolitycznić spółki Skarbu Państwa, bo wtedy one realnie będą mogły osiągać zyski.
Tusk mówi o prywatyzacji Lotosu i Cristiano Ronaldo
Jako ostatni odpowiadał lider PO. On również rozpoczął od sprzedaży Rafinerii Gdańskiej Saudi Aramco. Jak stwierdził, Saudowie zapłacili za nią mniej niż za zakontraktowanie piłkarza Cristiano Ronaldo do jednego z klubów z Arabii Saudyjskiej.
Inwestowaliśmy w tę Rafinerię setki milionów, a nawet miliardy złotych. To była naprawdę perła w koronie. Za kilka miesięcy zysków z funkcjonowania tej Rafinerii Arabowie spłacili już to, co zainwestowali w jej wykup – ocenił Donald Tusk.
Odniósł się też do samego pytania. Jak powiedział, Lasy Państwowe są upartyjnione w stu procentach, a drewno jest wywożone z kraju. Na koniec podkreślił, że rządy PiS "najwięcej rżną drzew w historii, drzewo jest najmniej dostępne w historii". – Kto podnosi rękę na polskie lasy, ten podnosi rękę na polską ojczyznę – zakończył.