W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawiła się zapowiedź przyjęcia przez rząd projektu ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego. Projekt wyszedł z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. O konkretach wiadomo niewiele, ale należy podejrzewać, że jej stosowanie wywoła wiele sporów i kontrowersji – czytamy w serwisie Prawo.pl.
Z czego miałyby się brać te spory? Przede wszystkim z tego, że ustawa będzie musiała zdefiniować wiele pojęć, które dziś nie są jednoznacznie określone w przepisach, a jedynie dorozumiane w pewien przyjęty sposób. Kim jest artysta, czym jest działalność artystyczna i jak odróżnić artystę zawodowego od niezawodowego? O przyznaniu statusu artysty zawodowego ma decydować instytucja, która właśnie w tym celu ma zostać powołana. To Polska Izba Artystów, w której zasiądą przedstawiciele organizacji reprezentujących artystów, ministerstw kultury i pracy oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Zawodowiec przed komisją
Kiedy już osoba wykonująca działalność artystyczną otrzyma miano "zawodowca", będzie mogła zostać włączona do powszechnego systemu ubezpieczeń i opłacać składki na poziomie odpowiadającym płacy minimalnej, o ile nie ma innego tytułu do ubezpieczeń społecznych. Projekt ustawy przewiduje również dopłaty dla najsłabiej zarabiających - od 20 proc. do 80 proc. obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, informuje Prawo.pl.
Autorzy projektu twierdzą, że ustawa stworzy mechanizm karty artysty (na wzór Karty Dużej Rodziny) umożliwiający tworzenie pakietów, udogodnień, ulg i ofert adresowanych dla tej grupy społecznej.
"Projektowana ustawa umożliwi wyodrębnienie artystów zawodowych z potwierdzonymi uprawnieniami jako oddzielnej grupy zawodowej i dostosowanie rozwiązań, również pozaustawowych, odpowiadających ich potrzebom. Polska Izba Artystów może (i powinna) negocjować z ubezpieczycielami, organizatorami, instytucjami kultury, samorządami i innymi podmiotami rozwiązania odpowiadające na najbardziej pilne potrzeby nie obciążając rządu (organizacja) i budżetu państwa (finanse)" – czytamy w stanowisku MKDNiS.
Biorąc pod uwagę, że z danych ministerstwa wynika, iż sytuacja ekonomiczna osób wykonujących działalność artystyczną jest trudna lub bardzo trudna, taka ustawa jest potrzebna. Diabeł zawsze jednak tkwi w szczegółach.
Przemysław Hinc, doradca podatkowy i pasjonat kultury zwrócił w rozmowie z prawo.pl uwagę na problem zdefiniowania warunków, które musi spełnić osoba, chcąca uzyskać status artysty zawodowego. Nie wszyscy wykonujący działalność artystyczną mają wykształcenie kierunkowe (pisarzem możne być przecież po każdych studiach), więc kryterium wykształcenia nie będzie pomocne. Z drugiej strony, nie każdy absolwent szkół artystycznych wykonuje wyuczony zawód.
- A wielu, choć często nie wykonują wyuczonego zawodu, to pracują w branżach pokrewnych, w których ich umiejętności są nieocenione – powiedział Hinc.
Na jakiej więc podstawie Rada będzie decydowała o tym, czy dana osoba może zostać uznana za artystę zawodowego. - Ile książek trzeba napisać i wydać, żeby zostać uznanym za pisarza? – zastanawia się Hinc.
Jakim artystą byłby dla ustawodawcy Nikifor?
Kryteria muszą być więc szerokie, ale też nie na tyle elastyczne, by na przykład malarz pokojowy mógł się zakwalifikować do preferencji ubezpieczeniowych jako malarz-artysta. Przemysława Hinca zdziwiła obecność na ministerialnej liście zawodów artystycznych architektów, którzy już dziś mają swój samorząd. Czy to przeoczenie czy pierwszy krok do tego, by architektom tę autonomię odebrać?
Ministerstwo chciałoby, aby ustawa została przyjęta jeszcze w tym roku. W toku prac konieczne będzie ustalanie stanowisk z wieloma organizacjami i uwzględnienie bardzo różnych scenariuszy, jakie niesie ze sobą życie. Autorzy ustawy będą musieli zadecydować, czy gdyby do urzędników zwrócił się malarz prymitywista bez wykształcenia, za to chwalony przez krytyków, to czy można zrównać go w prawach z muzykiem orkiestry, który nie ma stałego miejsca pracy, lecz występuje z różnymi zespołami? Jednym słowem: kim w myśl przepisów byłby Nikifor Krynicki? To tylko kilka z dylematów, jakie pojawią się w czasie prac.