Uchodźcy na granicy polsko-białoruskiej. To będzie miało wpływ na demografię w Polsce? - Zajmuje się nie tylko demografią, ale także polityką społeczną. Z tej perspektywy to co dzieje się na granicy jest dramatyczne. Wsparcie uchodźców, w sytuacji, w jakiej się znajdują, jest absolutnym obowiązkiem humanitarnym. Z kolei patrząc na rynek pracy, już widzimy, że on w coraz większym stopniu opiera się o wsparcie migrantów. Nie uchodźców, ale przede wszystkim migrantów. Te potrzeby rynku pracy będą sprawiały, że skala migracji zarobkowych do Polski powinna być znacznie wyższa - powiedziała w programie "Money. To się liczy" dr hab. Agnieszka Chłoń Domińczak, dyrektor Instytutu Statystyki i Demografii SGH. - Odwołując się do projekcji Komisji Europejskiej, w niej zakładany jest stabilny wzrost napływu migrantów na nasz rynek pracy, to jeden z niezbędnych kierunków działań, żeby utrzymać stabilny rozwój gospodarczy. To może być sukces gospodarczy. Rynek pracy wymaga pracowników, a starzenie się ludności w Polsce oznacza, że liczba osób w wieku produktywnym się kurczy. Napływ migrantów do Polski jest bardzo potrzebny, potrzebne są ręce do pracy - dodała.