Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

UE szykuje piąty pakiet sankcji. Embargo na kluczowe surowce z Rosji nie tym razem

Podziel się:

Państwa członkowskie Unii Europejskiej przygotowują kolejny pakiet sankcji za napaść Rosji na Ukrainę. Dmytro Kułeba, szef ukraińskiej dyplomacji, podał, że obejmować będą kolejne osoby odpowiedzialne za inwazję oraz następne restrykcje gospodarcze. Nie znajdą się w nich embarga na kluczowe surowce. "Wall Street Journal" podaje jednak, że np. zakaz handlu ropą zyskuje coraz większe poparcie w UE.

UE szykuje piąty pakiet sankcji. Embargo na kluczowe surowce z Rosji nie tym razem
Rozważane obecnie embargo na rosyjską ropę było kiedyś — jak zaznacza "Wall Street Journal" — nie do pomyślenia (Adobe Stock, Mike Mareen)

Państwa członkowskie UE przygotowują kolejne kary za inwazję na Ukrainę, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego. Ataki rosyjskiego wojska nie ustają, a sytuacja humanitarna za wschodnią granicą Polski staje się coraz bardziej dramatyczna. Przygotowywany pakiet będzie piątym, który ma skłonić prezydenta Władimira Putina do zakończenia walk, w tym ostrzału obiektów cywilnych.

"Jestem przekonany, że zostanie przyjęty i będzie zawierać dodatkowy spis osób odpowiedzialnych za rosyjską agresję, za popełnianie zbrodni wojennych (...). Przewiduje on także pewne sankcje gospodarcze" – powiedział na temat nowych sankcji Dmytro Kułeba, szef ukraińskiego MSZ.

Szczegółów minister nie zdradził, ale dodał, że są wprawdzie państwa, które apelują, by się nie spieszyć z przyjęciem nowych sankcji, ale ukraińska dyplomacja "intensywnie z nimi pracuje, wyjaśnia im, że to niedopuszczalne stanowisko".

Kułeba przyznał, że z powodu "niekonstruktywnego" stanowiska niektórych państw do nowego pakietu nie wejdzie embargo na dostawy ropy i gazu z Rosji na rynek UE. "Będą tam inne rzeczy gospodarcze, które teraz są finalizowane. Na pewno doczekamy się piątego pakietu. Kiedyś wyciśniemy też gaz i ropę, ale wymaga to więcej czasu" – zapewnił.

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Zgody na embargo (jeszcze) nie ma

Przeciwko zakazowi dostaw surowców energetycznych z Rosji opowiedziały się w poniedziałek Węgry. Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto powiedział, że jego kraj nie poprze sankcji przeciw Rosji, które zagrażałyby bezpieczeństwu zaopatrzenia Węgier w energię.

Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck powiedział zaś w niedzielę, że mimo wszelkich wysiłków rząd federalny potrzebuje trochę więcej czasu, aby uniezależnić się od rosyjskiego gazu, ponieważ "strategicznych błędów ostatnich kilkudziesięciu lat nie da się cofnąć w ciągu trzech tygodni".

Dziennikarze "Wall Street Journal" relacjonują natomiast, że rośnie poparcie UE dla zakazu handlu ropą przez Rosję z powodu wojny na Ukrainie. Rozważane embargo WSJ nazywa "posunięciem, które kiedyś nie wchodziło w grę."

"Na poniedziałkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w Brukseli, kraje takie jak Szwecja, Irlandia, Słowenia, Czechy i Słowacja, należące do najbardziej uzależnionych od rosyjskiej ropy gospodarek w UE, stwierdziły, że zakaz handlu ropą naftową powinien być w tym momencie przynajmniej opcją. Inne kraje, w tym Dania, zapowiedziały, że poprą taki krok, jeśli w bloku dojdzie do konsensusu" - relacjonuje spotkanie WSJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP