"To historyczna noc w Wersalu. Po pięciu godzinach gorących dyskusji liderzy UE zgodzili się co do eurointegracji Ukrainy. Proces się rozpoczął" - napisał Nauseda. "Szybkie osiągnięcie tego zależeć będzie od nas i Ukraińców — ten bohaterski naród zasługuje na to, by wiedzieć, że jest mile widziany w Unii Europejskiej" - dodał litewski prezydent.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w czwartek przed szczytem UE w podparyskim Wersalu wypowiedział się przeciwko szybkiemu przystąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej. O przyspieszoną akcesję swego kraju do UE apelował w ubiegłym tygodniu ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina chce wstąpić do UE
Prezydent Ukrainy wniosek o członkostwo jego kraju w UE podpisał 28 lutego.
Złożenie wniosku o członkostwo to dopiero pierwszy krok na drodze do akcesji. Po otrzymaniu dokumentu zgodę na przyznanie statusu kandydata musi jednogłośnie wyrazić Rada Unii Europejskiej, po zasięgnięciu opinii Komisji Europejskiej oraz zielonym świetle od Parlamentu Europejskiego. Zwykle ta procedura potrafi trwać nawet dwa lata. Jest jednak szansa, że Unia zastosuje szybszy tryb rozpatrywania wniosku.
Potem przyjdzie czas na negocjacje, a przede wszystkim przygotowanie Ukrainy do członkostwa. Wystarczy wspomnieć, że Polska swój wniosek złożyła w 1994 r., negocjacje rozpoczęły się w 1997 r. i trwały do końca 2002 r. W efekcie Polska przystąpiła do UE 10 lat po złożeniu wniosku.
Jak pisaliśmy w money.pl, obok płynącego z naszej części Europy silnego nacisku na przyjęcie Ukrainy do UE pojawiają się również bardziej stonowane opinie. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przyznał w poniedziałek, że w Unii istnieją "różne opinie i wrażliwości w UE na temat rozszerzenia".