Jak przypomina serwis RMF24, w ubiegłym tygodniu prezydenci Rosji i Turcji rozmawiali już telefonicznie, już wtedy poruszona została kwestia umowy zbożowej i potencjalnej wizyty Putina w Turcji. W poniedziałek natomiast turecki prorządowy serwis Hürriyet podał powołując się na swoje źródła, że do takiej wizyty może dojść pod koniec sierpnia.
Tematem spotkania ma być porozumienie zbożowe, ale też stosunki Turcji z Rosją, Armenią, Azerbejdżanem i Syrią. RMF24 dodaje, że według rosyjskiej agencji RIA Novosti turecki prezydent może kolejny raz zaproponować Putinowi zawieszenie broni w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielki problem dla Ukrainy
Przypomnijmy, że Ukraina była przed rosyjską inwazją wielkim eksporterem zbóż. Jej plony były wysyłane w świat przede wszystkim drogą morską. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji ukraińskie porty zostały zablokowane, a eksport przez Morze Czarne i Cieśninę Bosfor stanął.
Po kilku miesiącach udało się go choć częściowo wznowić. Na mocy umowy zbożowej, którą Rosja i Ukraina równolegle zawarły z ONZ i Turcją w lipcu 2022 roku, odblokowany został eksport produktów rolnych z Ukrainy przez porty na południu kraju, bezpiecznymi korytarzami na Morzu Czarnym. Dzięki umowie około 30,3 mln ton zboża i artykułów spożywczych zostało wyeksportowanych z Ukrainy, w tym 625 tys. ton na statkach Światowego Programu Żywnościowego na potrzeby operacji pomocowych w Afganistanie, Etiopii, Kenii, Somalii i Jemenie.
Rosja spełniła groźby
Umowa była kilkukrotnie przedłużana. W maju Moskwa groziła, że nie zgodzi się na kolejne przedłużenie po 18 maja argumentując, że niespełniona została lista jej żądań, dotyczących umożliwienia eksportu rosyjskich produktów rolnych i nawozów. Ostatecznie jednak zgodziła się. W lipcu znów zagroziła jej nieprzedłużeniem. I tym razem rzeczywiście to zrobiła.