- Jesteśmy gotowi do zaoferowania Wielkiej Brytanii takiego partnerstwa, jakiego nigdy wcześniej nie było z państwem trzecim - mówi cytowany przez „Daily Mail” Michel Barnier tuż po rozmowie z szefem niemieckiej dyplomacji Heiko Maasem.
Do tej pory Barnier wielokrotnie podkreślał, że Wielka Brytania musi wybrać jeden z istniejących modeli używanych np. przez Norwegię lub Kanadę. Zatem to dość istotna zmiana. Tym bardziej, że twarde stanowisko UE, powtarzał w poniedziałek francuski prezydent Emmanuel Macron.
Nie do końca jednak wiadomo jak daleko idąca ma być ta zmiana. Szczegółów obaj panowie nie podali, ale z oświadczenia wynika, że propozycja jest bardzo kompleksowa i dotyczy gospodarki, polityki zagranicznej i bezpieczeństwa na kontynencie.
Unijny negocjator jeszcze raz podkreślił, że Brytyjczycy nie mogą żądać korzyści wynikających z bycia uczestnikami jednolitego rynku na swoich warunkach. Z kolei szef niemieckiej dyplomacji po spotkaniu dodał, że obecne starania idą w kierunku zachowania czegoś co nazwał „ambitną i bliską relacją" z Londynem.
Co ważne, na dalsze rozmowy i kolejne tygodnie negocjacyjnego pata, obie strony nie mają czasu. Londyn ma opuścić Unię do 29 marca 2019 roku. Co niezwykle istotne dla Polaków na Wyspach, wszystkie zasady, również i te o swobodnym przepływie osób, będą obowiązywać do końca 2020 roku.
Jednak już teraz nasi rodacy odczuwają skutki podjętej przez Brytyjczyków decyzji. Jak pisaliśmy w money.pl Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii wysyłają do kraju coraz mniej pieniędzy. Tylko w pierwszym kwartale tego roku nasi rodacy z Wysp wysłali do Polski prawie 200 mln zł mniej niż przed rokiem.
W ostatnim roku znacząco spadła też liczba obywateli Unii Europejskiej pracujących w Wielkiej Brytanii. Jest ich tam 2,28 miliona, z czego prawie milion stanowią Polacy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl