119 tys. osób, głównie w branży finansowej, straci pracę w wyniku wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – a to i tak wariant najbardziej pozytywny. Dodatkowo do 2030 roku inwestycje spadną o 50 mld funtów – to tylko niektóre wnioski z raportu przygotowanego przez Cambridge Econometrics.
Naukowcy związani z ośrodkiem badawczym Cambridge Econometrics przedstawili pięć scenariuszy pokazujących, co stanie się w Wielkiej Brytanii po wyjściu z Unii Europejskiej. Sprawdzili też wpływ brexitu na poszczególne sektory gospodarki.
Wnioski raportu prezentuje "Gazeta Wyborcza". Z ich analiz wynika, że w najbardziej pozytywnym dla Brytyjczyków wariancie, który zakłada, że strony wynegocjują korzystne warunki opuszczenia Unii i tym samym zminimalizują straty z powodu brexitu, pracę straci ok. 119 tys. osób, głównie związanych z branżą finansową.
Najczarniejszy scenariusz zakłada natomiast zniknięcie pół miliona miejsc pracy. Najtrudniej ma być w ciągu trzech pierwszych lat po opuszczeniu UE. Do 2030 roku inwestycje spadną o 50 mld funtów. O tym, który scenariusz bliższy jest rzeczywistości, dowiemy się w marcu 2019 r., gdy zakończą się negocjacje warunków opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię.
Zobacz też: * *Czy polskie firmy dostaną odszkodowania za Brexit?
Publikacja wyników raportu zbiegła się w czasie z informacją podaną przez firmę rekrutacyjną Morgan McKinley, że tylko w grudniu 2017 r. liczba ofert pracy w sektorze finansowym już spadła o rekordowe 52 proc. – Spadek zatrudnienia był do przewidzenia przez święta czy niechęć do zatrudniania na koniec roku, ale taka gigantyczna zmiana powinna być alarmująca – powiedział Hakan Enver, dyrektor operacyjny firmy.
Premier Theresa May ze spokojem patrzy w przyszłość. - Jestem przekonana, że osiągniemy cele i wynegocjujemy dobre warunki – powiedziała.