Guenter Oettinger, unijny komisarz do spraw budżetu zapowiedział, że będzie walczył o to, aby uzależnić od praworządności dostęp do funduszy unijnych – podaje Polska Agencja Prasowa. Oznaczałoby to dla krajów, w których dochodziłoby do łamania zasad praworządności, przykręcenie kurka z pieniędzmi.
Przypomnijmy, że Unia ma poważne wątpliwości co do oceny praworządności np. w Polsce. Gdyby Wspólnota uznała, że nad Wisłą dochodzi do łamania jej zasad, to stracilibyśmy dostęp do unijnych pieniędzy w kolejnym wieloletnim budżecie.
Zdaniem cytowanego przez PAP komisarza ds. budżetu, wprowadzenie mechanizmu, który by uzależniał dostęp do funduszu z praworządnością jest realne. Zwłaszcza, że do przyjęcia takich przepisów potrzeba jedynie kwalifikowanej większości, a nie jednomyślności państw członkowskich. Tak więc weto w tej kwestii nie zadziała – podkreślił Oettinger.
Na obecną perspektywę 2014-2020 dostaliśmy budżet znacznie przewyższający nasz arytmetyczny udział.
Polska jest największym beneficjentem środków unijnych. Jak wynika z transferów finansowych Polska - Unia Europejska, publikowanych przez Departament Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Finansów, od naszej akcesji do Wspólnoty dostaliśmy ponad 153,3 mld euro. W sierpniu 2018 r. saldo rozliczeń pomiędzy Polską a budżetem UE był 102,8 mld euro na plusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl